Хроніка биховця 5 страница

Kak wyszoł z Nemec y kniaź weliki Witolt na welikoie kniażenije, tak otpustył tystia Е swoieho, kniazia Hleba Swiatosławowicza na welikoie kniażenije ko Smoleńsku. A kniaziu Jurju Swiatosławowiczu dał horod Rosławl. Kniaziu Hlebu buduczy w Smoleńsku począł w neposłuszenstwe byty wełikomu kniaziu Witoltu. Kniaź że weliki Witolt posły swoj posłał k nemu o tom, on że o tom ni jedyna otwita smirenoho /стр.66./ ne dast' iemu. Tohdy kniaź Witolt so wsimi ЕЕ siłami swoimi poyde ko horodu Smoleńsku na kniazia Hleba Swiatosławowicza. Y prychodiaczy ko Smoleńsku pustył takowuiu sławu, rekomo: idet na cara Tymir-Kutłuja, kotory że wyhnał z carstwa do Litwy brata swojeho cara Taktamysza, a sam seł na carstwe. Y słyszawszy to kniaź Hleb Swietosławicz smoleński wyjechał k nemu ne w mnozie. On że ucztywszy y darowawszy ieho z lubowiju otpustył, a rek iemu tak: «Słyszał ieśmy o tom, szto ty z bratyieiu swojeiu ne u odynoctwe i ne u drużbe żywesz, yno pryiedte ko mni wsi, y ja o tom meży wami uprawlu, y was wo lubow zwedu». A w tom, wyzwawszy ich lestyiu z horoda, oni bo bratyia Swiatosławiczy, uwerywszy iemu, pryiechali k nemu z dary, y wsi knżazi y bojary smolenskij, dondeże ne osta ni odyn w horode. On że poymaw wsich posłał ich do Litwy, kniaziu Hlebu Swiatosławiczu tolko odnomu dał horod Połonyi; welikoie że kniażenije Smoleńsk kniaziu Jamontu a Wasiliu Borejkowiczu. A kniaź Jurj Swiatosławicz w to wremia był na Rezani u testia swoieho kniazia Olga Iwanowicza. Kniaź weliki że Witolt posłał kniazia Semena Łyngwena z mnohimi rat'mi i z smoleńskimi siłami na kniazia Olha Rezanskoho, i poplenili mnohoie mnożestwo zemli Rezanskoie, i z welikim dobytkom wozwratylisia ko Witoltu (r. 1396) Ж /стр.67./.

Toie ż zimy na wesnu pryiechał kniaź weliki Wasiley Dmitryiewicz moskowski ko otcu swoiemu wełikomu kniaziu Witoltu ko Smoleńsku y ucztył welikoho kniazia welikimi dary, czepmi З y poiasy zołotymi, sobolmi И, kamkami, sosudy zołotymi К y bachmaty. Kniaź welikż że Witolt ziatia swoieho wełikoho kniazia także ucztył y udarył Л razlicznymi dary, sażonymi porły М i dorohimi oksamity Н, mnohocennymi kamkami y hinszty О w zołotych sedlech, y innymi dywnymi mnohimi reczmi, y odpustył ieho do Moskwy z welikoiu czestyju, a sam pojechał do Litwy.

W leto szest tysiacznoie dewetsot szostoie [1396] było poboiszcze wełikomu kniaziu Witoltu so TymirKutłujem carem. Kniaź weliki Witolt sobrał woysko bezczyslennoie, y car Tachtamysz z nim że so swoim woyskom, y litwa, y polane, i nemcy, lachowe, żomoyt, tatarowe, wołochowe, y kniazey ruskich było piatdesiat, y so wsimi siłami woorużyłsia, poszoł na cara Tymir-Kutłuia, y wzemszy carstwo ieho y chwaleczysia na ordu, a rek tak: «Poydem plenim zemlu Tatarskuiu, pobijem cara TymirKutłuia, posadym cara Tachtamysza, a on nas posadyt na wsey Ruskoy zemli»; y to wmowiwszy poszli tatar wojowaty. W toje wremia pryspeł Tymir-Kutłuj car so mnohimi połki ratnymi, so wsimi siłami swoimi ordynskimi, i stretylisia so Witowtom na poli, /стр.68./ na rece Worskle, i stałsia meży nimi boy weliki awhusta dwanadcatoho dnia wo wtorok. Tak dołho bilisia, mało ne uweś den. A potom pomoh boh tatarom, y pobili welikoho kniazia Witowta y wse jeho woysko, sam że kniaź welikij ubeh w małoy drużyne. Gar że Tymir-Kutłuy, pobiłszy П Witolta, y pryszoł ko Kijewu, y wział z horoda okupu try tysiaczy rubley litowskich, y siłu swoiu wsiu rozpustył po Litowskoy zemli, y wojowali tatarowie oliż do Welikoho Łucka, y mnoho złoho w zemli wczyniwszy otoszli wo swoju zemlu.

Se imena yzbitych kniazey litowskich: kniaź Andrey połocki KestutewiczP; brat jeho kniaź Dmitrey branski; kniaź Iwan Dmitrejewicz Skindyr; kniaź Andrey Dmitryiewicz, pasynok ieho; kniaź Iwan Jewłaszkowicz; kniaź Iwan Borysowicz kijewskij; kniaź Hleb Swiatosławowicz smoleński; kniaź Hleb Korjatowicz С; brat jeho kniaź Semen; kniaź Michayło Podbereski; brat jeho kniaź Dmitrey; kniaź Fedor Patrykijewicz Wolski Т; kniaź Jamontowicz; kniaź Iwan Jurjewicz Belskij; pan krakowski z Lachow, pan Spytko; tot tam że zabit.

W leto szest tysiacznoie dewiatsot dewiatoie (r. 1401) У kniaź Jurij Swetosławicz da kniaź Olh rezanski pryszli z wojskom ko Smoleńsku. Na onyj czas był /стр.69./ miateż y nezhoda; nekotoryie choteli Witolta, a inszyie kniazia Jurja otczycza. Kniaź że Jury sosławsia so smolnany, y oni jeho pryniałi,

Ф так в тексте; должно быть otpustyli Х так в тексте Ц цифра-перевод в скобках на современное летосчисление дана Нарбутом Ч так в тексте Ш так в тексте

y horodjemu otworyli. A kniaź Roman branskiy tut że był ot Witolta w zastawe; oni że jeho samoho wbili nużnoiu smertyiu, a kniahiniu y dety ieho otpustył Ф, a namestniki Witoltowy poymali, a bojare, kotoryi ne choteli otczycza, kniazia Jurja, smolnianie yli brancy tych wsich posekli. Y kniaź weliki Witolt usłyszał o tom y snemszysia z bratom swoim, korolem polskim Jagoyłom Władysławom, y toie ż oseni so wsimi woyski swoimi pryszli ko Smoleńsku, y kniazia Jurja Swiatosławicza y Oleha rezanskoho so Smoleńska sohnali, y horod Smoleńsk y wsiu zemlu poseli; y utwerdywszy y ukrepiwszy wsich ludey w Smoleńsku, poszli za sia w Litwu.

Y ieduczy nazad proiechali Х ko Drucku, y byli na obede u kniazia Semena Dmitrejewicza druckoho. A korolu Jagoyłu wżo tretiaia żona była umerła bez płodu, y on wideł u kniazia Semena dwe sestryczne jeho krasnych, imenem starszaia Wasilisa, prozwiszczom Bełucha, a druhaia Zoffiia. Y prosił Jagoyło Witolta, mowiaczy tym obyczaiem: «Meł ieśmy za soboiu try żony, dwe lachowicy, a tretiuiu nemkiniu, a płodu ieśmy s nimi ne meł; a teper proszu tebe, ziednay mi u kniazia Semena sestrycznu ieho menszuiu Soffiiu, /стр.70./ iż by ieie za sebe poniał, a z pokolenia ruskoho, aczey by mi boh płod dał». Y koli kniaź Witolt począł o tom howoryty kniaziu Semenu, y kniaź Semen rekł: «Hospodaru weliki kniaże Witolte. Korol Jagoyło — brat twoy korunowany a hospodar weliki. Ne mohło sia by staty lepiey sestryczne moiey, iż by za ieho miłostiju była, niżli mi sia ne hodyt hańby czynit y soromoty starszoy sestre ieie, iż by ona napered starszoie poszła zamuż, a tak by niechay ieho miłost starszuiu poniał». Y koli to kniaź weliki Witolt korolu Jagoyłu powedał, y on iemu odkażał: «Sam to ia znaiu, iż sestra starszaia iest cudneyszaia, niżli maiet us, a to znamenuiet, iż dewka iest mocnaia, a ja czełowik stary, ne smeiu onoie pokusitysia». A zatym kniaź weliki Witowt, pomyśliwszy z kniazem Semenom, y wozwali do sebe kniazia Iwana Wołodymerowicza Belskoho, bratanicza swoieho, y zmowili za neho tuiu starszuiu sestru Wasilisu Bełuchu, a Zoffiiu zaruczyli za korola Jagoyła. A tyie sestryczny kniazia Semenowy byli doczki kniazia Andrejewy Olgimontowicza Holszanskoho. Y potom korol Jagoyło prysłał panow znamenitych z Lachow, y wzemszy kniażnu Zoffeiu otnesli do neho do Krakowa; on że znamenitoie weseliie uczyniwszy poniał ieie za sebe, y korunowali ieie, i meł s neiu dwa syna, Władysława, kotory potom był korolom uhorskim y polskim; a druhoho syna /стр.71./ meł Kazimira, kotory że potom był korolem polskim y welikim kniazem litowskim.

Leto szest' tysiacznoie dewiatsot desiatoie (r. 1402) Ц m[iesiajca junia semoho dnia izhibe słonce i pokryło łuczy swoi, treteie hodyny uzszedczu słońcu, kak obedni poiut, y zwezdy iawilisia kak w noczy y swetyli try hodyny. Pośle kotoroho ż znameni stałosia tak welikomu kniaziu Witoltu: buduczy w pryiaźni so ziatem swoim welikim kniazem Wasiliem Dmitryiewiczom moskowskim, y stałosia tak. mużyki moskowskija pryszodczy pod Putywl y na Tychoy Sosne pohromili sewrukow witoltowych, wziali u nich dwa bobry a try kady medu. Y on posyłał do welikoho kniazia moskowskoho, aby winnych obyskawszy pokaznił, a szkodnoie sewrukom ieho oprawity, y kniaź weliki moskowski to w nedbałost' położył. Y kniaź weliki Witolt ne chotiaczy toho terpet', sobrawszy wojska swoj y poszoł na protywku welikoho kniazia moskowskoho, mstiaczy obidy swoiej, y mnoho pożoh y powoiewał i poplenił około reki Uhry y Oki.

Y moskowski, słyszawszy to, posłał do testia swoieho welikoho kniazia Witowta, mowiaczy tym obyczaiem: «Hospodyne kniaże weliki Witowte. Ty mni kak otec, hniwu na mene ne mey, ia w tom ne winen, szto budut' lichyie lude bez moieho wedoma wczynili, a wed że koli bych tych lichych ludey naszoł, /стр.72./ kotoryie sewrukom twoim szkody poczynili, y ia bych tobe szyieju powydawał ich. A iestli pak ne mohu ich nayty, y ia welu tobe szkodu oprawity, y dla toho na mene ne hniwaysia, a zemli moieje ne kazi, a widsia Ч twoia miłost' so mnoiu». Y kniaź welikij Witolt na proźbu ieho pryiechał k rece Uhre, wzemszy so soboiu odnoho pana, imenem Andreia. Y kniaź weliki moskowski, widiaczy testia swoieho welikoho kniazia Witolta czerez reku, y wzemszy z soboiu także odnoho bojaryna, y wbreł na konech do poł reki Uhry, y poczaw welikoho kniazia Witowta prosity, aby także w reku wjechał, a s nim widełsia. Y kniaź weliki Witolt, wbrełszy w reku z panom Andreiem, y prywitajsia so kniazem welikim moskowskim. Y pośle mnohich rozmow meży soboiu mir wczynili y hranicu zemlam swoim po Uhru reku położyli. Y posłał Witolt pana Andreia ko woysku swojemu powedaiuczy, szto wże z welikim kniazem moskowskim Wasilijem Dmitryiewiczom mir wczynił. Y pak Andrey rekł welikomu kniaziu Witoltu: «Ne jest prawy mir, hde krowoprolitia meży hospodary ne było». Y kniaź weliki Witolt rek: «Brate miły. Szto sia stało, tomut Ш sia ne minut, wżo ia słowa swojeho żadnym obyczajem otmenity ne choczu, nechay wże budet pokoy». Y tak dla toie pryczyny toho pana Andreja prozwali Nemirom, /стр.73./ y z toho pokolenia nazwań jest rożay ieho panowe Nemirowiczy. A za tym weliki kniaź Witolt z ziatem swoim welikim kniazem Wasilijem Dmitryiewiczom moskowskim mir y pokoy weczny wczyniwszy, y hranicu po Uhru reku położywszy, rozjechalisia so wsimi ludmi swoimi rozno.

ШШ Примечание Нарбута: Powinno bydź 1413, ale on liczy podług dawnej lat rachuby, kiedy rok u Rusi zaczynał się, we wrześniu

Potom kniaź weliki Witolt posłał posłow swoich do welikoho Nowohoroda y Pskowa, aby ieho hospodarem sobi mili y wychody iemu dawali, y mowiaczy im, iż «wychody dajete ziatiu moiemu Wasiliju moskowskomu, kotory iest hołdownik mne, a mne panu prełożonomu ne choczete dawaty»; y nowohorodcy y pskowiczy na tyie posły niczoho ne dbali y wychodow ne choteli dawaty. Y kniaź weliki Witolt sobrałsia so wsimi siłami swoimi, y poyde na zemlu Nowhorodskuiu, y stanet pod horodom Porchowom y sŁoiał pod horodon Porchowom szest' misiacy, y ne dobywszy horoda poyde po zemli Nowhorodskoy y Pskowskoy każeczy, żhuczy, pieniaczy.

Y na leto poyde kniaź weliki Witolt, sobrawsia pod horody pskowskija, y otmet horody pskowskija Weliż, Krasny-horod. Y pskowiczy ne chotiaczy, aby boisz toy zemli ich ne kaził, y prysłali posłow swoich do welikoho kniazia Witolta, aby hospodarem u nich był, y chotiaczy jemu posłusznym byty /стр.74./ y wychody jemu w kożdy hod dawaty, y namestnika jeho w sebe mety. Y kniaź weliki posadył namiestnikom w nich kniazia Jurja pinskoho, prozwiszczom Nosa, y sam poydet pod Nowhorod so wsimi siłami. Y nowhorodcy, widiaczy to, iż pskowiczy iemu poddalisia i namestnika ieho pryniali, i ne choteli terpety bolszey szkody w zemli swoiey ot welikaho kniazia Witolta, y posłali do neho posłow swoich, poddaiuczysia jemu służyty y wychody dawaty, y za hospodara jeho mity tym że obyczaiem kak y pskowiczy. Y kniaź Witolt położył w nich namiestnikom szuryna swoieho kniazia Semena Holszanskoho, prozwiszczom Lutoho. Y dawali nowhorodcy wychodu knłaziu welikomu Witoltu na każdy hod desiat tysiacz zołotych y sorok hynsztow, kotoryi nyni zowut fryzy, y sorok naholnikow, y sorok sorokow soboley, y sorok sorokow rysey, y sorok sorokow kunie, y sorok sorokow lisic, y sorok sorokow hornostajew, y sorok sorokow bełok, y w kożdy hod nowhorodcy po tolku dawali do skarbu litowskoho welikoho kniazia Witolta; y pskowiczy dawali toho połowinu, szto nowhorodcy daiut, kak zołotych y koney, tak y zweru mochnatoho, wseho toho połowicu, szto nowhorodcy daiut.

Y kniaź weliki Witolt rozszyrywszy państwo od mora y do mora, y mnoho let był, y meł za /стр.75./ soboiu try żony, perwuiu Annu, kniazia Swiatosława smolenskoho doczku; druhuiu Marju, kniazia Andreia Łukomskoho y Starodubowskoho doczku; tretiuiu meł kniazia Iwana Olgimontowicza Holszanskoho doczku Uljanu, a sestrycznu rożonuiu kniazia Semena Lutoho y kniazia Andreia Wiazanskoho doczku, kotoroho kniazia Andreja poniał doczku korol Jagoyło, Zoffeiu, matku Władysławowu y Kazimirowu.

W leto od poczatka świeta szest tysiacznoie dewiatsotnoie dwadcat perwoie [1412], a od bożyiaho narożenia tysiacz [a] czetyrysta dwanatcatoie, ШШ poczałasia walka korolu polskomu Władyłsawu Jagoyłu, a bratu ieho welikomu kniaziu litowskomu Witoltu z nemcy pruskimi. Y sobrali meży soboiu woyska welikii z obustoron. Korol Jagoyło so wsimi mocami koruny Polskoie, a knisź weliki Witolt so wsimi siłami litowskimi y ruskimi, y z mnohimi tatary ordynskimi; a mistr pruski także z mocami swoimi y so wseiu Reszoiu Nemeckoiu. Y koli wżo wsi woyska z obu storon byli pohotowe, tohdy korol Jagoyło y kniaź weliki Witolt tiahnuli ku bitwi wse leśnymi a złymi dorohami, a pola rownoho a szyrokoho ne mohli mity, hde by sia mili ku bitwe zastanowiły, niżli tolko byli poła rownyja a welikije pod mestom nemeckim pod Dubrownym. Y baczyli to nemcy, iż /стр.76./ lachowe y litwa z tak welikimi woyski ne mohli nihde inde wytiahnuty, tolko na tyia pola, y dla toho kopali jamy y prykrywali zemleiu, iż by w nich koni y ludy padali; y kołi wżo korol Jagoyło y kniaź weliki Witolt z woyski swoimi peretehnuli onyie lesy y pryszli na tyie Dubrowenskiie pola, tohdy hetman był naywyższy wo woysku Jagoyłowom pan Sokoł Czech, a dworny hetman był pan Spytok Spytkowicz, a w Witoltowi woysku starszy hetman był kniaź Iwan Żedewid, brat Jagoyłow y Witoltow, a dworny hetman pan Jan Gasztolt. Y kak poczali onyie wyszeypisanyie hetmanowe ludy szychowaty, a o tych jamach niczoho ne wedali, szto na nich nemcy pokopali, a tak, szykuiuczy woysko naywyższyie hetmanowie, kniaź Iwan Żedywid a pan Sokoł w iamy powpadali y nohi sobe połamali, y welmi obrazilisia, sz czoho ż y pomerli; y ne tolko odny hetmanowe, ale y mnohim ludem ot tych iam szkoda welikaja sia stała. Y widiaczy to korol Jagoyło y kniaź weliki Witolt, iż hetmanowe ich naywyższyie w pryhodu popali, y na tych meyscach za sia dwóch hetmanow korol obrał, y poruczył pana Spytka a pana Jana Gasztolta na Sokołowo mestce, a Witolt ustanowił Jana Gasztolta.

Щ Там в тексте; должно быть: trysta tysiacz zołotych

Obrali y kazali woysko szychowaty i hufy ku bitwe stanowiły, a onych iam zdradliwych warowały. A zatym tyie hetmanowe woysko zszychowawszy potiahnuli ku /стр.77./ bitwe, a nemcy także, widiaczy to, poczali sia s nimi potykaty, y poczałasia bitwa z porania meży nemcy i woyski litowskimi, y mnohoie mnożestwo z obu storon woyska litowskoho i nemeckoho pało. Potom, widiaczy kniaź weliki Witolt, szto woyska ieho silno mnoho pobito, a lachowe im żadnoie pomoczy wczynity ne chotiat, y kniaź weliki Witolt prybeh do brata swoieho korola Jagoyła, a on mszy słuchaiet. A on rek tak: «Ty mszy słuchaiesz, a kniazi y panowe, bratia moi, mało ne wsi pobity leżat, a twoi ludy żadnoie pomocy im wczynity nie chotiat». Y on iemu powedył: «Miły brate, żadnym obyczaiem inaczey wczynity ne mohu, tolko muszu dosłuchaty mszy», y kazał hufu swoiemu komornemu na ratunok potiahnuty, kotory że huf woysku litowskomu pomocz prytiahnuwszy, y poszoł z woyski litowskimi, y nemec naholowu poraził, y samoho mistra y wsich kuntorow jeho do smerty pobili, y bezczyślennoie mnożestwo nemcow poymali y pobili, a innyie woyska lackije niczoho im ne pomahali, tolko na to smotreli. A zatym wsich ich poraziwszy y mnohiie horody y zemli ich pobrawszy, a ostatok na konec wypleniwszy y wypaliwszy, y pustu zemłu wczyniwszy, y z welikoiu czestiu y z newymownym zwytiażstwom, y na weś swiet znamenituiu sławu osiahnuwszy, za sia do swoich zeml dojechali, y połowicu choruhwey nemeckich y borody mistrowu y wsich kuntorow jeho z mertwych obodrawszy, y połowicu wziali /стр.78./ do Polskij, a połowicu do Litwy, hde ż tyie borody y choruhwi ich w zamku Krakowskom w cekrwi swiatoho Stanisława, a w Wilni także u swiatoho Stanisława zaweszony sut.

Y po onom poboiszczy na zimu ziedetsia Witolt z korolom Jagoyłom w horode Peremyśli, y pocznet howoryty korol Jagoyło bratu swojemu welikomu kniaziu Witoltu, ieszcze buduczy oba w dobrom zdorowi, tym obyczaiem: «Miły brate, ia mił try żony, a teper ieśmy poniał czetwertuiu, rusku, a ni so odnoiu ditey ne maiu, a ty także detey ne maiesz. A tak meży soboiu zmowmo y prysiahu wczynimo, iesli ja budu met' dety, a ty ne budesz mety, nechay moi dety budut Korunoiu y Welikim Kniastwom panowaty po naszych żywotech, a kak li ia detey ne budu mety, a ty budesz mety, ino twoi dity nechay wsemu budut panowaty». Y kniaź weliki Witolt k tomu pryzwolił, y panowe polskii z litowskimi, y prysiahu meży soboiu dali, y zapisalisia korol z Witoltom, iż po ich żywotech, ieśli by korol Jagoyło ne meł detey, a Witolt meł, tohdy lachowe ne meli obirat na Korunu inszoho pana, tolko z detey Witoltowych, kotory by panował Korunoiu y Welikim kniastwom Litowskim. A iestli by Witolt ne meł detey, a Jagoyło meł, tohdy Litwa ne meła inde pana braty na kniazstwo Litowskoie, tolko syna korolewa. Y panowe lackije y litowskije słyszaczy to, y tym że obyczajem meży soboiu zapisalisia /стр.79./ y prysiahu panom swoim dali, iż po ich żywotech pana sobe ni odkuł ne braty po ich żywotech, tolko detey ich, y roziechalisia rozno.

Na druhoie leto Żomoyt' namestnikow nemeckich pruskich pobili, ne chotiaczy boisz toho pod nemcy byty. Nemcy, prusowe y liflanty, stali z woyski na nich zbiraty na Połondze, chotiaczy ich opiat pod swoiu moc podbity. Y żomoyt sobrawszysia, y tam że z hor toie woysko nemeckoie nahołowu kamenjem pobili, y skoro, z hor tych pobiwszy nemcow, prysłali do Witolta: iestli by choteł im panom byty, sztoby wżo ich nikomu ne zastawiał, a derżał ich sam, y panom w nich był; Witolt ich za sia do sebe pryniał. A potom nemcy prysłali posłow swoich do welikoho kniazia Witolta, napominaiuczy ieho y tuiu trysta zołotych Щ, w kotorych była zastaw[le]na Żomoyt, aby oddał. Kniaź weliki Witolt otkazał: «Kak ja wam zostawił był Żomoyt', tak ieie y teper ot was ne otnimał, smotryte sebe y teper na Żomoyty, penezey ne maju szto wam oddawały». A Witolt po małom czasu począł penezi zbiraty, y sobrawszy społna zołotyje, y otosłał im w całosty; y ony zołotyie wzemszy, y wże czerez to niczym sia w Żomoyt ne wstupali, y dali tomu pokoy, bo byli zbity y wypustoszeny od Jagoyła y ot Witolta i Żemoyti. Y toho ż hodu Witolt fundował biskupstwo Żmoyckoie, y kosteł swiatoho Petra postawił w Mednikoch, szto teper Żomoyt' zowut Worniany, y kanoniki wczynił, /стр.80./ y kosteł nadał, y wsiu Żomoyt' kazał chrystyty z wery pohanskoie u weru chrystyianskuiu, y wsiu zemlu Zawelskuiu ochrestył, y kostełow mnoho postawił, y dla toho nazwań iest Witolt wtory apostoł bożyi, iż on z takoho okrutnoho pohanstwa nawernuł tyie zemli na weru chrystianskuiu.

A potom na zimu kniaź weliki Witolt prosił koroła Jagoyła do sebe w łowy na żubry do Beloweż na potechu, y korol Jagoyło pryiechał do neho z korolewoiu Zoffijeiu. Y prosił kniaź Witolt po tych łowech korola Jagoyla, aby s nim iechał do Wilni, y wsiu zimu aby s nim wespołok zimowali u Wilni, y potechy i weselija meży soboiu welikije czynili.

Y buduczy korol Jagoyło u Witolta u Wilni, y pocznet mowity bratu swojemu kniaziu welikomu Witoltu: «Miły brate, poniał jeśmy żonu moju mołoduiu, a ja czełowik letny, ne wem bych wży płod meł, a ty ieszcze człowik dużey mia, możesz płod so swojeiu żonoiu mety, a proto rażu tebe, abyś słał do cesara y o to byś stał, sztoby iesi moh korolem byty, a ia tobie choczu dopomoczy u cesara y w papeża». Y kniaź welikij Witolt rekł: «Y kak że bych ia moh k tomu pryity, koli cesara ne znaiu, a ni on mene, a odnako ż choczu tak wczynity, by mi na to nałożyt' welikij nakład, y cesara y innych panow chrestyianskich choczu w sebe mety w Łucku». Y korolu Jagoyłu to sia podobało y radył, aby tak wczynił. A potom korola Jagoyła z welikoiu czestyiu /стр.81./ y darowawszy mnohocennymi dary otpustył do Polski, a sam k tomu sia hotował, kak by cesara y tych panow chrystyianskich w sobi mity y czym podniaty.

Y buduczy na druhuiu zimu, posłał posłow swoich do cesara chrystyianskoho y do korola dunskoho, y kniażat pomorskich, y do kniażat slązskich y nemeckich, y do ziatia swoieho, welikoho kniazia moskowskoho, y do kniazia welikoho twerskoho, y do kniazia welikoho rezanskoho, y do cara perekopskoho, y do wojewody wołoskoho, y do inszych panow chrystyianskich, żedaiuczy, aby w nieho byli. Hde ż cesar chrystyianski, na tot czas buduczy y korolem uhorskim y czeskim, Żygimont, u Witolta był, y korol polski Jagoyło, brat Witoltow, y korol duński, y car perekopskij, y welikij kniaź rezanskij, y welikij kniaź moskowskij, ziat' Witoltow, y kniaź weliki twerski Borys Alexandrowicz, y mistr pruski y liflantski, y kniaź Odojewski, y Peremyszlski, y Nowoselskiie, y wojewoda wołoski, y posły welikije od Joana Paleołoha cara hreczeskoho, y kniaże mazoweckoie, y innych kniażat y panow chrystyianskich i rozmaitych hostey mnoho.

Y koli tyie hosty u welikoho kniazia Witolta byli, y kniaź weliki Witolt dostatok dawał im weliki, y wychożywało na nich obrokow na kożdy deń: medu syczenoho sem sot boczok, okrom muszkatel /стр.82./ y win y małmazey, y innych pitey rozmaitych; a jałowic sem sot, baranow, weprow sem sot, żubrey po szestdesiat, łosey po stu, krome innych rozmaitych zweryn i innych mnohich mias y domowych potreb; y derżał tych hostey weliki kniaź Witolt w sebe sem nedel. Y widiaczy to cesar po Witolte, iż takuiu im ucztu welikuju czynił y dostatok weliki dawał, y k tomu bohatstwo jeho welikoie, y sam cesar rekł do Witolta: «Kniaże weliki Witolte, baczym po tobe, iż ty kniaże bohatoie y welikoie, a k tomu nowy chrystyianyn, y hodytsia by tobi byt' panom korunowanym, y meży nami, koroli chrystyanskimi, byt' bratom». Y kniaź weliki, usłyszawszy to ot cesara, y zrozumeł na to wolu cesarskuiu; y toho ż czasu wespołok z bratom swoim korolem Jagoyłom prosił ot cesara, aby na toie cesar stał, y korunu iemu pryzwolił mit', y do otca swiatoho papeża sztoby posłał, aby poswiatywszy korunu kniaziu welikomu Witoltu dał. Y cesar k tomu pryzwolił, y toho ż czasu odprawił posłow swoich do papeża, żedaiuczy otca swiatoho papeża, aby korunu Witoltu podłuh obyczaia chrystyianskoho dał. Y kniaź weliki Witolt pry tom pośle cesarskom otprawił swojeho posła do Ryma, do otca papieża, z poselstwom swoim, y też z listy korolow chrystyianskich, pana Semena Dedygołdowicza a pana Szedybora brata Kezgayłowa. /стр.83./

Щ так в тексте Ъ так в тексте

Potom cesar wezwał k sobe korola Jagoyła, y począł iemu mowit: «Wiżu sam, szto meży wami iest bractwo z Witoltom odno, iż panowe litowskij iest welmi walecznyi, a tak aby pana swojeho kniazia welikoho Witolta ne namowili ku walce protyw tebe, y sztoby tebe walkoju trudnosty kotoroie ne wczynili, a preto ia tobi rażu: namowlay kniazia welikoho Witolta, aby panow swoich namowił, sztoby panowe litowskije sodynoczylisia z pany twoimi koruny Polskije, y wziali meży soboiu bratstwo y herby meży soboiu podawali, odyn ot odnoho, y tym by sia zpryiaźnili y w bratstwo pryszli. Koli tohdy oni zbratiat Щ meży sebe, y czerez to wżo nelzia budet im walki poczynaty na tebe y na zemlu Polskuiu». Y Jagoyło prosił cesara, aby tymi ż słowy namawiał Witolta, y koli w neho był, y cesar jemu tyie słowa mowił, y Witolt iemu rekł: «Ja toho ne mohu wczynity bez woli panowrad swoich», y prosił cesara, aby pry tom był. «Kak budu panom swojm mowity tyie słowa; iż panom chrystyianskim, cesaru jeho miłosty sia widyt, y bratu mojemu korolu Jagoyłu, to sztoby meży tymi panstwy naszymi bye wpokoy, y też meży wami bratstwo, pryiaźń, sztoby wy z łąckimi pany ubratylisia Ъ, herby ot nich pobrali». /стр.84./

I cesar też poczał panom litowskim mowity, iż panowe lackij ne mohli inaczey wpokoiu wczynity meży krolewstwom Czeskim y Polskim, a zawżdy meży tymi krolewstwy walki bywali, a tak panowe lackij z pany czeskimi tym zbratylisia, iż herby sobe lachowe pobrali u panow czeskich, y koli herby pobrali, atymsia zbratyli, y ot tych że mest walka meży nimi perestała, y w pokoiu meży sebe żywut.

Panowe litowskij powedeli cesaru y kniaziu welikomu Witoltu tym obyczaiem: «Miłostywy cesaru y hospodaru nasz, weliki kniaże Witolte. Lachowe ne była szlachta, ale byli ludy prostyi, a ni meli herbow swoich y welikimi dary toho dochodyli w czechow. Beruczy tak welikii skarby ot nich y herbow swoich, iż życzyli, y szlachtom ich poczynili, y w herby swoj ich pryniali, ale my szlachta starają, rymskaja, kotoryi predki naszy z tymi herby swoimi zaszli do tych państw y ich wzywali, a tak my teper ich majem y ich wżywajem jako swoich, a czerez nich ne potrebujem żadnych innych herbow nowych, ale sia derżym starych swoich, szto nam predki naszy zostawili». Y cesar powedył panom litowskim: «My to y sami wedajem, szto wy iest starała szlachta rymskaia, ale ne dla toho, sztoby ieste herby pryimowali w łachow, żeby dla szlachectwa, bo wy starszaia szlachta y predniaia, /стр.85./ niż lachowe, ale herby w nich berete dla odynoctwa y dla bractwa meży wami, bo koli herby meży sebe poberete, tohdy odyn odnomu bratom zostanet, y powinen budet odyn odnomu spryiaty».

A potom Witolt na wpokoy namowił panow swoich, aby z lachy zbratylisia y herby ot nich brali dla toho, sztoby tym rostyrkom perekazy ne wczynili korune jeho, a mowił im tym obyczaiem: «Wed że, koli korunu prynesut, y wy im za sia możete listy ich nazad odosłaty, a herby ich pokinuty, a swoi staryi za sia wziaty». Y panowe, słyszaczy tyi słowa od hospodara swojeho, a życzeczy jemu koruny y na to pryzwolili.


Понравилась статья? Добавь ее в закладку (CTRL+D) и не забудь поделиться с друзьями:  



double arrow
Сейчас читают про: