Хроніка биховця 7 страница

Ф так в тексте;, должно быть czornyi Х так в тексте; должно быть czornyi

Y władyka smoleński Semien y kniazi, y bojary, y mestyczy, y hornyi Ф ludyie prysiahali Andreiu derżaty ieho w sobe czestno wojewodoiu na Smoleńsku. Y po welice dni na swiatoy nedeli w seredu zdumali smolnianie, hornyi Х ludyie, kuznecy, kożomiaki, pereszewniki, miasniki, kotelniki, Andreja siłoiu sosłaty z horoda, a prysiahu prestupity, y naradylisia wo zbroi, so sulicami y so strełami, y z kosami, y so siekierami, y zazwonili wo zwon. Andrey po /стр.105./ czał sia radyty z bojary smoleńskimi, y bojare iemu rekli: «Weli dworanom swoim ubiratysia wo zbroj, a my s toboiu; czy lepszy datysia im w ruki»! Y poszli z kopij na konech protywu im, y był im sostup w swiatoho Borysa y Hłeba w horode, y pobili kopij czornych ludey mnoho do smerty, a innyj rannyj żywy ostali; y rozbehlisia czornyi ludy ot Andreja. Y toiey noczy Andrey wyiechał z horoda z żonoiu y bojare smolenskiie s nim.

Y pośle toho był miateż welik wo Smoleńsku, yzymali smolniane Petryku, marszałka smolenskoho, y wtopili w Dnepry, y posadyli sobie wo Smoleńsku wojewodoiu kniazia Andreia Dmitrejewicza Dorohobuskoho. Y bojare smolensldje ne choteli toho kniazia Dorohobuskoho w sebe mity woiewodoiu, szto ne oni sami izbra wojewodoiu ieho, ale prostyi ludy, y iechali do welikoho kniazia Kazimira bity czołom, szto prostyi lude obrali sobi w Smoleńsku wojewodoiu bez woli ich toho kniazia Anreja Dorohobuskoho. Y prostyi lude usłyszawszy to, szto bojare smołenskij poiechali do welikoho kniazia Kazimira, y wbojalisie y welmi toho ustraszylisia, y bolszoie pomoczy sobi iskaty, y umyślili odnostaynoiu radoiu wziaty sobi hospodarem kniazia Jurja Łyngwenewicza, i koli do nich toy kniaź Jurj Łyngweń pryiechał, hospodarem ostał. /стр.106./ Tohdy boiare pryiechali od kniazia Kazimira, on że inych postynał, a innych poymał, pokował y imenia w nich wsi pootnimał y podawał swoim bojarem, y umyślił sebe w neposłuszenstwi byty u welikoho kniazia Kazimira. Y kniaziu Kazimiru toho żal było welmi, y posylaiet' panow-rad swoich z woyskom ko Smoleńsku, y panowe że rada z woyskom pod Smoleńskom stoiali try nedeli, y horodu niczeho że ne wspesza, a posady y monastyry pożhli y ludey mnoho w połon poweli, y krowoprolityia wo chrystianech nemało wczynili, y otidosza nazad ko welikomu kniaziu Kazimiru. Y weliki kniaź Kazimir, sobrawszy wsi swoj siły litowskij, toie ż oseni pryde sam swoieiu hołowoiu ko Smoleńsku, y Smoleńsk otmet, a kniaź Jurj Łyngweń, boiaczysia hnewu Kazimira, sam z kniahineiu wteczet do Welikoho Nowhoroda.

Ц цифра — перевод в скобках на современное летосчисление дана Нарбутом Ч так в тексте; должно быть wdeł Ш так в тексте Щ так в тексте Ъ так в тексте

Y kniaź weliki Kazimir dast od sebe derżaty Smoleńsk opiat Andreiu Sakowiczu, y nazad poydet do stolca swoieho do Wilni. A kniaziu Jurju Łyngwenewiczu, buduczy u Welikom Nowhorode y rozmysliwsia, szto ne horazd wczynił protyw welikoho kniazia Kazimira za takowuiu łasku ieho, kotoruiu ot netto meł, y szto był weliki kniaź Żygimont ot neho otniał, otczynu ieho, y kniaź weliki Kazimir otczynu ieho iemu wernuł za sia. /стр.107./ Y on, napominaiuczy łasku welikoho kniazia Kazimira, y horko propłakiwaia, po bożyiu stroieniju wmyslił posłaty posłow swoich do kniazia swoieho, do diady welikoho kniazia Kazimira, do Jana Gasztolta, poneże bo kniaź Jurj u Jana Gasztolta dity kreszczywał, y dla toho łaskawie meży sobolu meszkali. Y szlet' do neho, umilno prosiaczy, aby sia on za nim do kniazia welikoho włożył y wsich panow-rad namowił, sztoby wsi hniw jemu u kniazia welikoho pereprawili, sztoby w łasku jeho pryniał po staromu. Y Iwan Gasztolt w to siu pilno włożył, y panow namowił, hde że kniaź Kazimir z namowy diadi swojego Iwana Gasztolta y na pryczynu panow-rad swoich, hniw kniaziu Jurju Łyngweniu odpustył y do sebe weleł pryiechaty, y koli kniaź Jurj pryiechał, y kniaź weliki Kazimir wernet iemu za sia otczynu jeho Mstysławl.

W leto szestoie tysiaszcza dewiatsotnoie piatdesiat tretiaho hodu (r. 1445) Ц kniaź weliki Kazimir ne somiren byw so kniazem welikim moskowskim; y pryszli moskwiczy z tatary y zwojewali zemlu Wiazemskuiu. Y kniaź weliki Kazimir toie ż zimy posłał wojewod swoich, kniazey y panow z woyskom protyw toho, wojewaty Moskowskoy zemli, i zwojewali Kozelsk, Wereiu, Kałuhu, Możaiesk i mnoho zła sotworyli moskwiczem. Y sobrawszysia moskowicz piat'sot y pohnali w pohoniu /стр.108./ za litwoiu. Y pomoże boh litwe, pobili moskwiczan mnoho, a innych rukami poymano, y pryweli ich ko Smoleńsku k welikomu kniaziu Kazimiru, y stałasia tohdy czest welikaja, sława iemu y wsey zemli.

Y potom kniaź weliki Kazimir, państwa swoi wspokoiwszy, y wyzwał k sobi z Mazowsz Michayłuszka Żygimuntowicza, żałuiuczy ieho iako brata swojeho stryiecznoho, y dał iemu otczyznu ieho, wdeł otca Żygimonta, szto otec ieho mił, deł Ч ot bratyi swoieje, naperwey Bielsko, Bransk, Suraż, Kleczesk, Koydanow, Bransk, Starodub; czestowawszy ieho, odpustył na tyie horody. Y buduczy iemu w Klecku y żałost' sobe rozmyszlit, y propłakaiu Ш narekajet' y żałujet', szto brat jeho mołodszy, korolewicz Kazimir, wziat na państwo y państwom radyt' y sprawujet'; y umyślił złuiu radu odnostaynuiu, welikoho kniazia Kazimira o smert' pryprawity, y zamknet' umysł swoy z kniazi Wołożynskimi imenem Suchty, szto kniazia Kazimira zabit' w łowech, poneże bo kniaź Kazimir welmi lublasze łowy. Y otprawit' kniaź Michayłuszko kniazey Wołożynskich na welikoho kniazia Kazimira do Merecza w piatysot koniach u zbroiach, umyslene zabit kniazia welikoho Kazimira, a samomu by państwo zasesty. Y wkazał kniazem Wołożynskim, aby potoy zjechali na neho y o smert' pryprawili; y koli oni w łowy uieżdżali, y osoczniki, ostupiwszy ostupy, /стр.109./ uwideli ludy zbroynyi y spowidyli to marszałku dwornomu welikoho kniazia Kazimira Andruszku Gasztoltowiczu, y on że wborze wchopił welikoho kniazia Kazimira, libo ieszcze mład, y pobeżyt s nim do Trok, a o tom wedanie otcu swojemu dast Janu Gasztoltu. Y Jan Gasztolt u mnoże Щ ludey podkaiet welikoho kniazia Kazimira za Starymi Troki. Y żałował toho welmi, y wborzde otprawit' za nimi u pohoniu, y whonili ich meży Krewom y Oszmenoiu, y tam że tych kniazey Wołożynskich wsich piąty bratow poymali, a posłanych ludey ot Michayłuszka pobili, a innych żywych poymali y pryweli do welikoho kniazia Kazimira do Trok, a tam że ich pohubili.

W to że wremia umre Dowgierd, wojewoda wileński, y dast Kazimir Wilniu Iwanu Gasztoltu, a Troki Iwanu Monwidu. A Michayłuszko Żygimontowicz usłyszał to, szto kniazey Wołożynskich, posłanych ot neho na pahubu welikoho kniazia Kazimira, poymano y postynano, y on że żałosten był welmi, szto rada ieho y umysł ni wo szto obortaietsia y daiet' u sprawu welikomu kniaziu Kazimiru, y szto był wmyslił iemu, w tuiu siu sam walaiet' Ъ, y wstraszyłsia welmi, y wstremisia na beh w dalnij swoy horod, ko Bransku. Y buduczy iemu w Bransku, y sobrał woysko nemało, y s ponioczyiu moskowskoiu, y iechawszy zasiadet horod Kijew. Y kniaź weliki Kazimir, sobrawszy siły swoi litowskij, y posyłaiet' wborzde diadiu swojeho Iwana Gasztolta; on że tam jechawszy /стр.110./ y horod Kijew y Branesk otmet' k Welikomu kniastwu. A Michayłuszko usłyszał, szto woysko litowskoie idet, y on że ubojawsia y pobeżet z tych horodow k Moskwe. Y buduczy iemu u odnom monastyry y słuchaiuczy obedni, ihumen ne lublasze ieho y dast jemu welmi lutuiu otrawu jadowituiu w dore, y on skoro ukusił y zjeł, y tut że pał y zdoch. Y ihumen, boieczysia toho, szto tak wborzde umerł, y sam wkusi, y tut że umre; y tak sia konec stał Michayłuszku Żygimontowiczu. Y buduczy welikomu kniaziu Kazimiru u Wilni toho ż hodu, pryiedet k nemu kniaź Olelko z Kopyla z dwoma syny, z kniazem Semenom a kniazem Michayłom, y bili czołom welikomu kniaziu Kazimiru czerez wsich panow-rad o otczyznu swoiu o Kijew, y kniaź weliki Kazimir na pryczynu panow-rad wernet jemu Kijew,otczyznu ieho zo wsimi pryhorodki kijewskimi.

Ы так в тексте Ь так в тексте

Y na druhi hod pryiedet z Wołoch kniaź Swidryhayło, diadia welikoho kniazia Kaziniirow, kotory u Wołoszech był sem hod, owcy pastwił, wbehszy od knia[zia] Żygimonta; y kniaź Kazimir łaskawe jeho pryniał z welikoiu czestyiu y dał jemu do żywota Łucko zo wseiu żeniłem Wołynskoiu. Y toho ż hodu pryiedut kniazi y ułany, y wsi murzy Szyrynowskie y Bahranywskie, y ot wseie ordy Perekopskoie do welikoho kniazia /стр.111./ Kazimira, prosiaczy y czołom bijuczy, aby im cara dał na carstwo, Acz-Gireia, kotory pryiechał był z ordy do Litwy ieszcze za welikoho kniazia Żygimonta, y kniaź weliki Żygimont dał jemu Lidu. Y kniaź weliki Kazimir toho cara Acz-Gireia z Lidy czestowawszy y wdarowawszy y wo welikoy ieho poczestnosty do ordy Perekopskoie na carstwo posłał, y posłał s nim, sadeczy ieho na carstwo, marszałka zemskoho Radywiła. Y Radywił otprowadył ieho w poczestnosty aż do stolca ieho do Perekopa, y tam ieho Radywił imenem welikoho kniazia Kazimira posadył na carstwe Perekopskom; y wsi tyi hody za hospodarstwa Kazimirowa y za żywota toho cara Acz-Gireja upokoy był meży kniastwom Litowskim y ordoiu Perekopskoiu, bo był weliki pryiatel kniastwu Litowskomu tot car Acz-Girej za łasku welikoho kniazia Kazimira, szto ieho na carstwo posadył, y Litowskomu państwu spryiał, szto w Litwe chleb soi iadał; y za ieho carstwa ni odna noha pohanskaia tatarskaia bezbożnych izmailitian u Litwe y w Lasech ne postała; y w tyi czasy siroty y wdowy y wse chrystyianstwo sia weselili y boha chwalili, szto tak weliki dołhi upokoy meli od pohan. Y był weliki kniaź Kazimir sem hod kniazem litowskim, y państwa wsi, szto k Welikomu kniastwu prysłuchaiut, w cełosty oderżał y w pokoi, y kotoryi zemli ne choteli ieho posłuszni byt y k Welikomu kniastwu, y on tych wsich /стр.112./ prywernuł, y wsi państwa wpokoił. A potom korola polskoho y uhorskoho, brata ieho, panowe lackije ne naszli w tuiu Ы sem hod, kak ieszcze zhib na bitwie tureckoy, a Koruna wdoweła, y umyślili odnostaynuiu radu y wmysłom wziaty na Korunu welikoho kniazia Kazimira, y prysłali posłow swoich welikich do kniazia welikoho Kazimira y do panow litowskich; naperwey arcybiskupa hneznenskaho, biskupa krakowskoho, pana krakowskoho y innych mnohich panow radnych łąckich prosity na Korunu. Y panowe litowskij, własteli Welikoho kniastwa, życzeczy hospodara swojemu hospodarstwa mnohoho, y panow ladckich wdiaczne pryniali y czestowali, y hospodara swoieho welikoho kniazia Kazimira z welikoiu czestyiu y weseliem prowodyli do Krakowa na Korunu y tam że ieho korunowałi; y został Kazimir korolem polskim y welikim kniazem litowskim.

Y buduczy iemu na Korune y na Welikom Kniastwe, y uczynit' seym w Petrykowe w hod po koronacyiey walny ladski dla spraw zemskich. Y na tom seymi wmyslili panowe wsi ladskie potay korola seym druhi wczynity w Parcowe, y sztoby tam że byli wsi panowe litowskii, własteli Welikoho kniastwa, y wmyslili na tom seymie parcowskom panow litowskich porezat, a kniastwo Litowskoie do Korany prywłaszczyt, y po tomu ż /стр.113./ wczynity kak wczynił Ь nad pany ruskimi, premysłskimi, pozwawszy ich do rady y tam porezali y Premyśl zaseli.

Y korol podłuh rady ich seym położył w Parcowie, lachom y litowskim panom, a o tom iemu ne wiedaiuczy, szto mieło byt na tom seymi litowskim panom; y panowie lackij y litowskij do Parcowa sia zjechali po woli hospodara swojeho welikoho korola Kazimira.

Y panom litowskim o tom niczeho że ne widuszcze, y perwoho dnia y druhoho do rady do panow łąckich iezdyli, a na trety den nakonec wsich panow litowskich umyślili porezaty. Y był nekotory lach z rodu dobroho, Andrey Rohatyński, y dowiedawszysia dostowirno o pahubi litowskich panow, y potay spowidaiet to litowskim panom, Iwanu Gasztoltu y starostie żomoydzkomu Kezgayłu, y tyi panowe, ne powidaiuczy słuham swoim, y wmyslili tak, y prosili panow łąckich k sobi na zawtryie na obied, y prosiwszy na obied, y sami noczyiu wborzie ujechali do Berestia, a słuhy y obozy postawili dla doświadczenia na miejscu w Parcowie. Y panowie lackije o tom ne wieduszcze, y podłuh umysłu swojeho chotiaczy ich porezaty, y sprawiwszy ludey w czysle nemało y posłali do obozu pobity ich. Y tyie lude pryiechali y naskoczyli /стр.114./ wborzde na obozy, y panow litowskich ne naszli, tolko oboz da słuhi. Y potom lackij panowie rozmyslilisia, iż ne horazd wczynili, y tak sia ustawili, y obozom y słuham niczoho ne wczynili, odpustyli wborzde do Litwy. Y od toho czasu stała brań welikaia y nepryiaźń meży pany litowskimi y łąckimi; y toho ż czasu panowe litowskij zwazniwszysia, Iwan Gasztolt, wojewoda wileński, Iwaszko Monwid, wojewoda trocki, Kezgał, starosta żomoytski, Petrasz Mongirdowicz, marszałok zemski, namesnik nowohorodski, y zwazniwszysia y herby ich im otosłali, a swoimi starymi peczatowat' stali, y mnoho zjoho myslili meży soboiu czynit. Y korol Kazimir w to sia pilno włożył y mnoho sam hospodar o tom myslił, poki ich zweł u zhodu.

Y buduczy korolu Kazimiru korolem polskim y welikim kniazem litowskim, y wmyslił odnostayno, z namowy panow-rad swoich koniny Polskoie, dokonat' walki toie, kotoruiu był począł otec ieho korol Jagayło z Prusy, y korol Kazimir, ne choteczy woli a wmysłu otca swoieho ponechat, ale umyślił ieie popołnity. Y sobrawszy woysko ladckoie y litowskoie, y potiahnuł na Prusy, y naperwey obohnał stolec pruski horod Malbork, kotory welmi uworużen /стр.115./ y wmocnen wsiakimi pryprawami y mocami. Y korol dobywał ieho nemało wremia, y ne może iemu niczoho wczynity, bo żołnierow na onom zamku było welmi mnoho, kotorym że żołnierom mistr pruski na rok pinezey im ne prysłał, iako z nimi był zmowił. A na tom zamku meży tymi żołniermi pruskimi była czast' żołnierow polakow na peneziach pruskich, y zdali wsi z odnoho zapłaty od prusow, y ne mohli dożdat'; a potom, zmowiwszysia wsi iedynomyślenno, a nabolej z żołnierow łąckich, kotoryi też namowili y tych żołnierow pruskich, aby zamok korolu podali, a zapłatu swoiu u korola wziali, bo tyie żołniery lackije życzyli hospodaru swojemu pryrożonomu, korolu polskomu. A tak wsi iedynomyślenno zmowu z korolem wczyniat, y zamok korolu podadut, a zapłatu swoiu w korola wozmut. Y korol na tot czas ne meł im tak welikoie sumy zapłatyty, aliż zostawił myto Gdanskoie morskoie gdanszczanom y młyn Gdański u trech sot tysiacz zołotych, y tym żołnierom zapłatu wczynił, a zamok Malborski wział, y wsi innyie horody pruskije bliz Malborku pobrał, kotorych leszcze był otec ieho ne pobrał, y potom s Prusy pokoy wczynił.

A potom, buduczy korolu Kazimiru w Krakowie, y prysłalisia do neho wrocławlane y slezacy, prosiaczy, aby w nich hospodarem został, a od Iryka, korola czeskoho, aby ich wboronił. Y korol Kazimir im sia obicał /стр.116./ panom byty, y radu swoiu z pany koruny Polskoie w tom zamykaiet, chotia ich k sobi prywłaszczyty, y po wsim zamkom łąckim posyłaiet, aby wborzde ku walce hotowili y w woysko na mestce położenoie do neho sia zbirali. Y tehdy ż panowe lackije poszlut do bratii swoiey panow litowskich, prosiaczy o pomocz, y panowe-rada Welikoho kniastwa Litowskoho na potrebu bratii swoieie panow polskich wyprawiat' wborzde piat' tysiacz ludey konnych, kniażat y paniat, y dworan litowskich na pomocz im. Y posłali nad nimi hetmana pana Olechna Sudymontowicza, namiestnika połockoho, kotory że był: y podczaszym u korola Kazimira. Y koli tyi ludy litowskii do korola pryszli, y korol Kazimir wborze wytehnuł zo wsimi siłami swoimi łąckimi y z litwoiu, szto na pomocz pryszli, y panom polskim, do Chwoynic.

З так в тексте; см. ниже podwodny

Y w Chwoynicach woyska wsi soszychowawszy y sprawiwszy hufy, y obrał sobi stereczy szesty panow łąckich, a szesty panow litowskich: naperwey pana Olechna Sudymontowicza, a pana Bohdana Andruszkowicza, a pana Jana Kuczka, a pana Stańka Kostewicza, a pana Iwana Ilinicza, y na kożdoho z nich kak na łachow, tak y na litwu, wzłożył na kożdoho z nich takowuiu zbroiu, kak na sebe wzłożył, na tych, szto maiut ieho stereczy, a Wołu kazał za soboiu koń podżywotny З wodyty. A koli użo woysko sprawiwszy, y potiahnuł k Wrocławiu. A korol /стр.117./ Iryk swoie woysko sprawił czeskoie y slazskoie y wsich swoich zeml, y koli korol Kazimir prychodył z woyskom k Wrocławiu, sprawiwszy tyie wsi hufy ku bitwe, tohdy potkaiutsia z woyskom Irykowym y zacznut bitwu. Y bożyim hnewom, hrych rady naszych, korol Iryk poraził woysko lackoie y litowskoie nahołowu, y korol Kazimir nazad pobeżyt' y nichto za nim ne trafit', tolko tyi piat' panow litowskich, kotoryi ieho sterehli, a szosty, Woł z konem ieho podwodnym. Y behuczy im y trafiat' na hufu peszych ludey, y potkaiet s nimi, y korol był: blisko tych peszych ludey y bliższy był ku poymaniu. Y pak Olechno Sudymontowicz, chotiaczy korola ratowaty, zaklikał na swoich towaryszow: «Bratia miłaia, ratuymo toho rycera»; y żołniery Irykowy usłyszali to, y korola opustyli za rycera, a mnimali korolem pana Olechna Sudymontowicza abo meży tych towaryszey ieho, y kinulisia do nich, y wsich poranili y poymali, a korol w tot czas uiechał, a za nim Woł z konem. Y prybeżyt ko odnomu bołotu, y koń nerezany pod korolem u hrazi zapadet', a czechowe za korolem honiat. Tohdy Woł skinuł z sebe odeż y rozsypał streły, y pocznet strelaty, y czechowie ne smeli na nich nastupity, /стр.118./ a korol w tot czas czerez bołoto peredobyłsia, y Woł jemu wałacha poddał, y sam na koni usedszy, y pryiechał z korolom do Choynic. Y tohdy ż podkał ieho pered Chwoynicami pan krakowski, pan Rutwianski, y rek: «Chwała panu bohu, iż twoieie miłosty zdorowoho widym, a gdy wasza miłost, hospodar nasz, we zdorowiu do nas sia zwrotył, tedy dufane bohu pokładałem, iż wasza miłost w korotkom czasu za sia zwyteżstwo nad tym nepryiatelem wozmesz», a y potkał korola w Styrce, bo sia w łaźni mył. Y korol, zapłakawszy, rek: «Pane Rutwianski, wy sia w łaźni wodoiu myli, a moi wernyi słuhi litwa, w rukach nepryiatelskich krowiu sia obmywaiut».

Ю так в тексте; должно быть pieniazey Я в тексте tekowuiu

А цифра — перевод в скобках на современное летосчисление дана Нарбутом

Y po onom poboiszczu korolu Kazimiru żałostno bi welmi, y myslit' w sercy swojem, kako by nad nepryiatelem swoim uskore z bożyiu pomoczyiu zło za zło oddaty; y posyłaiet' woskore do panow litowskich, żadaiuczy, aby iemu pożyczyli kniazeyЮ ku toy potrebie ieho. Y pry tych posłoch korolewskich y odprawiał swoich posłow panowe ladckije do panow litowskich, bratij swoiey, prosiaczy o pomocz, aby ich ludmi zapomohli, a na tot by upad ich baczyli. A w tot czas nikoho ne było panow litowskich, tolko Jan Gasztolt, woiewoda wileński u Wilni, a Iwaszko Monwid, woiewoda trocki, u Trocech, a innych panow ne było, bo w tot czas seymu ne było; wsi sia byli po domom /стр.119./ swoim rozjechali. Y tyie dwa pany zjechalisła, widziaczy takowuiu potrebu hospodarskuiu, y ne odsyłaiuczy inszych panow bratyi swoieie, ale wborzie, baczuczy takowuiu Я recz hospodarskuiu pilnuiu, odprawili podskarbeho zemskoho litowskoho pana Alexandra Jurjewicza y czerez neho posłali na pomocz pożyczaiuczy, wzemszy z skarbu zemskoho litowskoho osmdesiat tysiacz zołotych czerlenych, a bratii swoiey, panom łąckim, posłali na pomocz osm tysiacz ludey konnych, piat' tysiacz kniażat y paniat dworu litowskoho, a try tysiaczy tatar. Y posłali nad nimi hetmanom starszym pana Iwana Chodkiewicza, namiestnika witebskoho. Y korol Kazimir tymi zołotymi służebnych pryniawszy y z pomoczyiu litowskoiu, y k tomu sobrawszy wsi siły ladckije, y posłał na korola Iryka czeskoho, y tye lude lackije y litowskije za łaskoiu bożyieiu w czotyrnadcaty nedelach po perszoy porażce korola Irykowo woysko wsi nahołowu porazili, a sami fortunliwe, z małoiu szkodoiu zwyteżstwo oderżawszy, wozwratylisia do korola Kazimira. Y poymali w toy bitwe u woysku Irykowe mnoho panow wiaznew czeskich y slazskich, meży kotorymi ż poymali pana Perszynskoho, kotoroho ż poymał kniaź Hłaszyna, kniaże smolenskoie, kotory potom był okolniczym smoleńskim. /стр.120./ Y widziaczy korol Kazimir swoich wo zdorowi pryszodszych, a zwytestwo nad nepryiatelem oderżawszy, z toho chwału bohu wozdał, iż tak w korotkom czasu iest ot ieho swiatoie miłosty poteszen.

A potom korol Iryk pryszlet do korola Kazimira prosiaczy, aby posły byli wysłany z obeia storon na wmowu meży nich do Głogowa; y korol Kazimir na żądanie korola Irykowo posłał dwuch panow swoich z łachow, a dwuch z litwy, na imia pana Martyna Gasztoltowicza, namestnika nowhorodskoho, a pana Woytecha Monwidowicza, wojewodycza trockoho. Y tyi pany ladckii y litowskii y poweleniem korola Kazimira poiechali do Głogowa, a korola Irykowy czeskiie y slazskiie pany tam że byli, y tyi pany namowili nakonec meży soboiu, szto korolem samym zjechatysia do Głogowa; y koroli oba, Iryk czeskij y korol Kazimir, podłuh namowy panow swoich zjedutsia do Głogowa w rownych pocztech, y tam sia zjednaiut', y mir weczysty wczyniat', y wiaznew na obedwe storony popuszczaiut, kotoryi sedełi try hody, czeskije w korola Kazimira, a lackii y litowskii w korola Iryka. Wczyniwszy pokoy rozjechalisia rozno, a potom korol Kazimir pryiechał do Litwy.

W leto szest tysiacznoie dewiatsotnoie szestdesiat perwoie (r. 1453) А misiaca maja dwadcat dewiatoho /стр.121./ wziat byst Carhorod od turkow.

W leto szest tysiacznoie dewiatsotnoie szestdesiat druhoie prestawisia kniaź Alexandro Wołodymerowicz kijewski, prorekomy Olelko, y zostawit po sobi dwuch synow, kniazia Semena a kniazia Michayła. Y korol po smerty otca ich ne dał wdeł meży nich Kijewa, ale dast ot sebe derżaty kniaziu Semenu, a kniaź Michayło seł na otczyzne swoiey, na Kopyli, bo died ich kniaź Wołodymir behał na Moskwu y tym probehał otczyznu swoiu Kijew.

W leto szest tysiacznoie dewiatsotnoie szestdesiat szostoie prestawisia wojewoda wileński Iwan Gasztolt.

W leto szest tysiacznoie dewetsotnoie semdesiat osmoie prestawisia błahowirnaja kniahinia Alexandrowaia Nastasya kijewskaja wnuka Witoltowa.

W leto szest tysiacznoie dewetsotnoie semdesiat dewiatoie posłań byst kniaź Michayło od korola Kazimira Alexandrowicz k Welikomu Nowohorodu namiestnikom. Toho ż leta dekabra czetwerty prestawisia bła[ho]werny kniaź Semen Alexandrowicz kijewski.

Б многоточие y N. У Стрыйковского далее: «.. y u kijowian po śmierci Siemiona Olelkowica xiążęcia rostyrki się wszęły, bo aczkolwiek Simeon xiązę zostawił był po sobie syna Wasiła y corkę iednę, ktorych umieraiąc krolowi przez posły polecił, posławszy mu w podarku konia białego (iak Długosz pisze) y łuk, na ktorym przeciw tatarom za niego boiował; wszakże krol za poradą panow litowskich w powiat Kijow obrocił, a Marcina Gastołta, litwina, starostą albo woiewodą na Kijowie przełożył iako się o tym wyszey według latopiszcow wyraziło (o czym Długossus y Cromerus...). Ale kijowianie, mieniąc rzecz być niegodną służyć człowiekowi nie xiązęcego rodu ani zgadzaiącemu się w wierze y litwinowi k temu, ktory narod przed tym hołdował przodkom ich, Gastołta po dwa kroć przyieżdzaiącego nie prziymowali, a od krola prosili, aby im xiązę Michała, Siemionowego brata, ktory w ten czas był na Nowogrodzie Wielkim namiestnikiem, imieniem krolewskim, albo ktorego greckiey wiary, albo na ostatek ktorego z synow swych aby im przełożył. Wszakże potym, gdy krola z przedsięwzięcia zeprzeć nie mogli, Gastołta przyięli, a od tąd Kijowskie xięstwo w woiewodztwo iest obrocone». В—В У Стрыйковского: Co usłyszawszy biskup kaphinski Simon (iak latopiszcze świadczą), ktory był na ten czas w Kijowie, ratunku żądaiąc u Marcina Gastołta, woiewody kijowskiego, za stołem z frasunku nagle umarł y tam że w Kijowie pochowan. Г Цифра — перевод в скобках на современное летосчисление дана Нарбутом

Y po smerty kniazia Semena brat ieho kniaź Michayło, opustywszy....Б Y В buduczy iemu w pana Martyna za stołom, a w tot czas turek pryszedszy bez neho Kafu wziął. Y pryde iemu west o tom, on że skoro usłyszał, /стр.122./ y toho ż czasu z welikoie żałosty za stołom umer, y tam że w Kijewe y pochowan В. A potom turek pryszedszy do Wołoch y ozmet Kiliju i Bełhorod.

W leto szest tysiacznoie dewiatsotnoie dewiatdesiat czetwertoie (r. 1486) Г prysłał do korola Kazimira Stefan, wojewoda wołoski, powedaiuczy, sztoż car turecki pryszoł z welikimi siłami w ieho zemlu, chotiaczy ieho z państwa wyhnaty y zemlu posesty, y żedaiuczy u korola, aby iemu w tom pomocen był, y ieho y zemlu ieho ratował, a chotiaczy iemu so wseiu zemleiu wecznym gołdownikom byty. Korol że Kazimir bez kożdoho zameszkania, sobrawszysia so wsimi siłami koruny Polskoie y z mnohimi ludmi litowskimi, y potiahnuł iemu na pomocz, y pryszodszy do hranicy wołoskoy położysia w meste zowomom Kołomyia. Stefan że, wojewoda wołoski, so wsimi pany swoimi y z nekolka tysiaczma ludey pryiechał do neho do Kołomyi; korol że Kazimir pryniał ieho z welikoju czestiju, y meszkał w korola dwe nedeli, y podałsia so wseiu zemleiu korolu w ruki, y gołd weczny wczynił, y wsi wołochowe podali choruhwi swoi w ruki korolu. Korol że Kazimir, otpustywszy wojewodu wołoskoho y posłał k nemu na pomocz korolewiczow y mnohich ludey swoich. Y kak /стр.123./ korolewy ludy peredne wtiahnuli w zemlu wołoskoho, słyszawszy o tom car turecki, szto korolewicza y woysko korolewo pryszli wołoskomu na pomocz, on toho czasu z zemli wołoskoho poszoł wo swoiu zemlu za Dunay, a korol Kazimir y korolewicz so swoimi woyski wernulisia nazad do Polski, a wojewoda wołoski potom na mały czas meł pokoy od tureckoho. Toho ż hodu Kazimir korol, bywszy w Lasech, pryiechał do Litwy, ino w tot czas prybeh do neho kniaź weliki Michayło Borysowicz twerskij, a welikoie kniażeniie tweryczy podasza welikomu kniaziu Iwaniu Wasilewiczu moskowskomu.

Toho ż leta miesiąca maja druhoho dnia wypał sneh tak weliki, iako moszczno było sańmi iezdyty; toho ż misiaca maja dwadcat perwoho dnia wypał sneh w połholeni czełoweku, y była studen welikaia welmi. A potom był korol Kazimir u Welikom kniastwe Litowskom sem hod, bo radney meszkiwał u Welikom Kniastwe, niżli w Lasech, dla toho, iż u Litwe welmi roskosznych łowow, rozmaitych zwerew mnoho, hde ż wo wsiakich państwach takowoho zweru net, a korol Kazimir welmi łowy lubił. A potom poiechał do Lachow y był w Lasech hod, y pryiechał do Litwy k Welikomu Kniastwu na stolec, do Wilni, /стр.124./ y był u Wilni hod, a potom roznemohsia y kazał sebe prowadyt do Horodna, bo w Horodne welmi lubił meszkaty dla roskosznych łowow y wsiakich pożytkow. Y buduczy iemu w Horodne y porazumeł, szto uże s toie choroby wyity ne moh, y on uzwał k sobi panow-rad swoich, Welikoho kniastwa Litowsko [ho], w łożnicu na pokoi, y począł ich prosity welmi umilno y pokorno, sztoby panowe-rada wziali sobi hospodarem na kniastwo Litowskoie syna ieho seredulszoho Alexandra korolewicza. Y panowe-rada, widiaczy hospodara swojeho tak pokorne prosiaczy, y k tomu pamiataiuczy, iż on kniastwo Litowskoie dobre radył y sprawował, y na to pryzwolili, po żywote ieho wziaty na Welikoie kniastwo Litowskoie syna ieho korolewicza Alexandra. A potom pozwał k sobi panow ladckich, kotoryi na tot czas pry nem byli, y tym że obyczaiem mowił im y rozkazał, aby ony że dali imeneni korolewskim panow swoich ladckich, aby panowe-rada koruny Polskoie y prośby ostatocznoie hospodara swoieho ne otpustyli, a wziali po ieho żywote hospodarem sobi na korunu Polskuiu syna ieho starszoho, korolewicza Olbrachta; y panowe ladckii obecalisia za to wsich prełatow y panow polskich prosity. A potom panowe /стр.125./ litowskiie rekli: «Miłostywy hospodaru, tym dwom synom swoim uprawił hospodarstwa po swojem żywote, a treteho seho syna swojeho mołodszoho


Понравилась статья? Добавь ее в закладку (CTRL+D) и не забудь поделиться с друзьями:  



double arrow
Сейчас читают про: