Польский язык с Генриком Сенкевичем 25 страница

— Dziś i tak się nie wyniesiem (сегодня и так не выедем) — rzekła do wahającej się pani stolnikowej (сказала колеблющейся пани стольниковой) — a później czy jedna doba, czy dwadzieścia, to już wszystko jedno (а позднее одни ли сутки, двадцать ли, это уже все равно)!

Ketling podobał się jej (Кетлинг нравился ей), zarówno jak Krzysi (равно как и Кшисе), bo on się wszystkim niewiastom podobał (потому что он всем женщинам нравился); Basia przy tym nigdy dotąd nie widziała (Бася к тому же никогда доселе не видела) zagranicznego kawalera (заграничного кавалера) prócz oficerów cudzoziemskiej piechoty (кроме офицеров иностранной пехоты), ludzi mniejszej szarży (людей меньших чинов) i dość prostych (и достаточно простых); więc obchodziła go wkoło (поэтому обходила его вокруг), potrząsając czupryną (потряхивая вихрами), rozdymając chrapki (раздувая ноздри) i przypatrując mu się z dziecinną ciekawością (и рассматривала его с детской любознательностью) tak natarczywą (так настырно), że aż usłyszała cichą naganę od pani Makowieckiej (что получила тихий нагоняй от пани Маковецкой). Ale mimo nagany nie przestała go badać oczyma (но несмотря на нагоняй не перестала его изучать глазами = есть глазами), jakby chcąc jego wartość żołnierską ocenić (словно желая его ценность = достоинства солдатские оценить), a wreszcie poczęła wypytywać o niego pana Zagłobę (и наконец принялась расспрашивать о нем пана Заглобу).

— Dziś i tak się nie wyniesiem — rzekła do wahającej się pani stolnikowej — a później czy jedna doba, czy dwadzieścia, to już wszystko jedno!

Ketling podobał się jej, zarówno jak Krzysi, bo on się wszystkim niewiastom podobał; Basia przy tym nigdy dotąd nie widziała zagranicznego kawalera prócz oficerów cudzoziemskiej piechoty, ludzi mniejszej szarży i dość prostych; więc obchodziła go wkoło, potrząsając czupryną, rozdymając chrapki i przypatrując mu się z dziecinną ciekawością tak natarczywą, że aż usłyszała cichą naganę od pani Makowieckiej. Ale mimo nagany nie przestała go badać oczyma, jakby chcąc jego wartość żołnierską ocenić, a wreszcie poczęła wypytywać o niego pana Zagłobę.

— Wielkiż to żołnierz (хороший ли /он/ солдат)? — spytała po cichu starego szlachcica (спросила потихоньку старого шляхтича).

— Że i znamienitszy być nie może (лучше и быть не может). Widzisz, eksperiencję ma niezmierną (видишь, опыт /он/ имеет большой), bo od czternastego roku życia przeciw Angielczykom rokoszanom służył (потому что с четырнадцати лет против английских бунтовщиков служил), przy prawdziwej wierze stając (за настоящую веру выступая). Szlachcic też to jest wysokiego rodu (шляхтич это высокого рода), co i po jego obyczajności snadnie poznać możesz (что и по его манерам узнать можно).

— Waćpan go widział w ogniu (ваша милость его видел в огне = в бою)?

— Tysiąc razy (тысячу раз)! Będzie ci stał ani się zmarszczy (бывало, стоит, не дрогнет); konia czasem po karku poklepie i o afektach gotów gadać (коня время от времени по холке похлопывает и о нежных чувствах готов говорить).

— Zali moda o afektach wtedy rozmawiać (разве мода такая про нежные чувства тогда = в такой момент разговаривать)? Co (да)?

— Moda wszystko czynić (мода все делать), przez co się kontempt dla kul okazuje (что пренебрежение к пулям выказывает).

— No, a wręcz, w pojedynkę, równie on wielki (ну все же, в поединке, равен он великим /воинам/)?

— Ba, ba! szerszeń jest, nie ma co gadać (ба, ба! шершень = увертливый, как шершень, не о чем говорить)!

— A panu Michałowi by wytrzymał (а /против/ пана Михала устоит)?

— A! Michałowi by nie wytrzymał (а! /против/ Михала не устоит)!

— Ha (ха)! — zawołała z radosną dumą Basia (закричала с радостной гордостью Бася) — wiedziałam, że nie wytrzyma (/я так и/ знала, что не устоит)! Zaraz pomyślałam, że nie wytrzyma (сразу же подумала, что не устоит)!

— Wielkiż to żołnierz? — spytała po cichu starego szlachcica.

— Że i znamienitszy być nie może. Widzisz, eksperiencję ma niezmierną, bo od czternastego roku życia przeciw Angielczykom rokoszanom służył, przy prawdziwej wierze stając. Szlachcic też to jest wysokiego rodu, co i po jego obyczajności snadnie poznać możesz.

— Waćpan go widział w ogniu?

— Tysiąc razy! Będzie ci stał ani się zmarszczy; konia czasem po karku poklepie i o afektach gotów gadać.

— Zali moda o afektach wtedy rozmawiać? Co?

— Moda wszystko czynić, przez co się kontempt dla kul okazuje.

— No, a wręcz, w pojedynkę, równie on wielki?

— Ba, ba! szerszeń jest, nie ma co gadać!

— A panu Michałowi by wytrzymał?

— A! Michałowi by nie wytrzymał!

— Ha! — zawołała z radosną dumą Basia — wiedziałam, że nie wytrzyma! Zaraz pomyślałam, że nie wytrzyma!

I poczęła w ręce klaskać (и захлопала в ладоши).

— Także to przy Michale się oponujesz (так /ты/ за Михала оппонируешь)? — spytał Zagłoba (спросил Заглоба).

Basia potrząsnęła czupryną i umilkła (Бася тряхнула вихрами и умолкла); po chwili dopiero ciche westchnienie podniosło jej pierś (через минуту только тихий вздох поднял ее грудь).

— E! co tam! Radam, bo nasz (э, да что там! радуюсь, потому что наш)!

— Ale to sobie zauważ i zakonotuj, hajduczku (но так себе заметь и запомни, гайдучок), — rzekł Zagłoba (сказал Заглоба) — iż jeśli na polu bitwy trudno o lepszego niż Ketling (уж если на поле битвы трудно лучшего, чем Кетлинг, /найти/), tedy dla niewiast jeszcze on bardziej periculosus (то для девушек он еще более [periculosus — лат. опасен]), które się w nim dla jego urody zapamiętale kochają (которые в него из-за его красоты страстно влюбляются)! Praktyk też to i w amorach znakomity (практик это в амурах знаменитый)!

I poczęła w ręce klaskać.

— Także to przy Michale się oponujesz? — spytał Zagłoba.

Basia potrząsnęła czupryną i umilkła; po chwili dopiero ciche westchnienie podniosło jej pierś.

— E! co tam! Radam, bo nasz!

— Ale to sobie zauważ i zakonotuj, hajduczku — rzekł Zagłoba — iż jeśli na polu bitwy trudno o lepszego niż Ketling, tedy dla niewiast jeszcze on bardziej periculosus, które się w nim dla jego urody zapamiętale kochają! Praktyk też to i w amorach znakomity!

— Powiedz to waćpan Krzysi, bo mnie amory nie w głowie (скажите это, ваша милость, Кшисе, ибо у меня нет в голове амуров) — rzekła Basia i zwróciwszy się ku Drohojowskiej (сказала Бася и, повернувшись к Дрогоёвской), poczęła wołać (начала кричать): — Krzysiu! Krzysiu! Chodź jeno na słowo (Кшися! Кшися! Иди на одно слово)!

— Jestem (я /тут/)— rzekła panna Drohojowska (сказала панна Дрогоёвская).

— Pan Zagłoba powiada (пан Заглоба сказал), że żadna panna nie spojrzy na Ketlinga (что ни одна барышня не взглянет на Кетлинга), żeby się zaraz w nim nie rozkochała (чтобы сразу же в него не влюбилась). Ja już go obejrzałam ze wszystkich stron (я уже его рассмотрела со всех сторон) i jakoś mi nic (и как-то мне ничего), a ty zali już co czujesz (а ты что чувствуешь)?

— Baśka! Baśka (Баська! Баська)! — rzekła tonem perswazji Krzysia (сказала тоном увещевания Кшися).

— Spodobał ci się, co (понравился тебе, да)?

— Daj spokój! statkuj! Moja Basiu, nie powiadaj byle czego, bo właśnie pan Ketling się przybliża (оставь /меня/ в покое! успокойся! милая Бася, не говори чего попало, потому что пан Кетлинг приближается).

— Powiedz to waćpan Krzysi, bo mnie amory nie w głowie — rzekła Basia i zwróciwszy się ku Drohojowskiej, poczęła wołać: — Krzysiu! Krzysiu! Chodź jeno na słowo!

— Jestem — rzekła panna Drohojowska.

— Pan Zagłoba powiada, że żadna panna nie spojrzy na Ketlinga, żeby się zaraz w nim nie rozkochała. — Ja już go obejrzałam ze wszystkich stron i jakoś mi nic, a ty zali już co czujesz?

— Baśka! Baśka! — rzekła tonem perswazji Krzysia.

— Spodobał ci się, co?

— Daj spokój! statkuj! Moja Basiu, nie powiadaj byle czego, bo właśnie pan Ketling się przybliża.

Jakoż Krzysia nie zdołała jeszcze usiąść (Кшися не успела еще усесться), gdy Ketling zbliżył się i spytał (когда Кетлинг приблизился и спросил):

— Wolno się do kompanii przyłączyć (могу ли /я/ к компании присоединиться)?

— Wdzięcznie prosim (милости просим)! — odpowiedziała Jeziorkowska (ответила Езёрковская).

— Więc śmielej już spytam, o czym była rozmowa (осмелюсь уж спросить, о чем был разговор)?

— O amorach (об амурах)! — wykrzyknęła bez namysłu Basia (выкрикнула, не задумываясь, Бася).

Ketling usiadł przy Krzysi (Кетлинг сел возле Кшиси). Przez chwilę milczeli (минуту /они/ молчали), bo Krzysia (потому что Кшися), zwykle przytomna i władnąca sobą (обычно хладнокровная и владеющая собой), dziwnie jakoś stawała się nieśmiałą wobec tego kawalera (как-то странно робела перед этим кавалером), więc on pierwszy spytał (он же первый спросил):

— Zali w istocie o tak wdzięcznym obiekcie była narada (действительно ли о таком благодарном объекте был разговор)?..

— Tak (да)! — odrzekła półgłosem panna Drohojowska (ответила вполголоса панна Дрогоёвская).

— Rad bym nad wszystko usłyszeć waćpanny mniemanie (/я/ очень рад был бы услышать милостивой панны мнение).

Jakoż Krzysia nie zdołała jeszcze usiąść, gdy Ketling zbliżył się i spytał:

— Wolno się do kompanii przyłączyć?

— Wdzięcznie prosim! — odpowiedziała Jeziorkowska.

— Więc śmielej już spytam, o czym była rozmowa?

— O amorach! — wykrzyknęła bez namysłu Basia.

Ketling usiadł przy Krzysi. Przez chwilę milczeli, bo Krzysia, zwykle przytomna i władnąca sobą, dziwnie jakoś stawała się nieśmiałą wobec tego kawalera, więc on pierwszy spytał:

— Zali w istocie o tak wdzięcznym obiekcie była narada?...

— Tak! — odrzekła półgłosem panna Drohojowska.

— Rad bym nad wszystko usłyszeć waćpanny mniemanie.

— Wybacz waćpan (извини, ваша милость), bo i śmiałości brak mi (потому что и смелости мне не хватает), i dowcipu (и опыта), tak też myślę (так тоже думаю), że ja bym to raczej od waćpana coś nowego usłyszeć mogła (что я бы скорее от милостивого пана что-нибудь новое услышать могла).

— Krzysia ma rację (Кшися права)! — wtrącił Zagłoba (вмешался Заглоба). — Słuchamy (слушаем /тебя/)!...

— Pytaj pani (спрашивай, пани)! — odpowiedział Ketling (ответил Кетлинг).

I podniósłszy oczy nieco w górę (/он/ поднял глаза /горé/), zamyślił się (задумался), następnie zaś (потом же), choć i nie pytany (хотя и не спрошенный), począł mówić jakoby do siebie (заговорил, словно сам с собою):

— Kochanie to niedola ciężka (любовь — это тяжкая доля), bo przez nie człek wolny niewolnikiem się staje (потому что из-за нее человек свободный невольником делается). Równie jak ptak (так же, как птица), z łuku ustrzelon (из лука подстреленная), spada pod nogi myśliwca (падает под ноги охотника), tak i człek (так и человек), miłością porażon (любовью пораженный), nie ma już mocy odlecieć od nóg kochanych (не имеет уже сил отлететь от ног любимых)...

— Wybacz waćpan, bo i śmiałości brak mi, i dowcipu, tak też myślę, że ja bym to raczej od waćpana coś nowego usłyszeć mogła.

— Krzysia ma rację! — wtrącił Zagłoba. — Słuchamy!...

— Pytaj pani! — odpowiedział Ketling.

I podniósłszy oczy nieco w górę, zamyślił się, następnie zaś, choć i nie pytany, począł mówić jakoby do siebie:

— Kochanie to niedola ciężka, bo przez nie człek wolny niewolnikiem się staje. Równie jak ptak, z łuku ustrzelon, spada pod nogi myśliwca, tak i człek, miłością porażon, nie ma już mocy odlecieć od nóg kochanych...

Kochanie to kalectwo (любовь это увечье), bo człek, jak ślepy (потому что человек, как слепой), świata za swoim kochaniem nie widzi (света, кроме своего любимого, не видит)...

Kochanie to smutek (любовь это грусть), bo kiedyż więcej łez płynie (ведь когда больше слез льется), kiedyż więcej wzdychań boki wydają (когда больше вздохов бока издают)? Kto pokocha (кто полюбил), temu już nie w głowie ni stroje (тому уж не в голове = на ум нейдут ни наряды), ni tańce (ни танцы), ni kości (ни кости), ni łowy (ни охота); siedzieć on gotów (сидеть он готов), kolana własne dłońmi objąwszy (колени руками обхватив), tak tęskniąc rzewliwie (так тоскуя тяжко), jako ów (как тот), który kogoś bliskiego postradał (кто кого-нибудь близкого потерял)...

Kochanie to choroba (любовь это болезнь), gdyż w nim (когда у него), jako w chorobie (как у больного), twarz bieleje (лицо бледнеет), oczy wpadają (глаза западают), ręce się trzęsą (руки дрожат) i palce chudną (и пальцы худеют), a człowiek o śmierci rozmyśla (а человек о смерти размышляет) albo jak w obłąkaniu ze zjeżoną głową chodzi (либо как в сумасшествии с нечесаной головой ходит), z miesiącem gada (с луной разговаривает), rad miłe imię na piasku pisze (рад милое имя на песке писать), a gdy mu je wiatr zwieje (а когда ему его /имя/ ветер сметет), tedy powiada (тогда говорит): “nieszczęście (несчастье)!”... i ślochać gotów (и плакать готов)...

Kochanie to kalectwo, bo człek, jak ślepy, świata za swoim kochaniem nie widzi...

Kochanie to smutek, bo kiedyż więcej łez płynie, kiedyż więcej wzdychań boki wydają? Kto pokocha, temu już nie w głowie ni stroje, ni tańce, ni kości, ni łowy; siedzieć on gotów, kolana własne dłońmi objąwszy, tak tęskniąc rzewliwie, jako ów, który kogoś bliskiego postradał...

Kochanie to choroba, gdyż w nim, jako w chorobie, twarz bieleje, oczy wpadają, ręce się trzęsą i palce chudną, a człowiek o śmierci rozmyśla albo jak w obłąkaniu ze zjeżoną głową chodzi, z miesiącem gada, rad miłe imię na piasku pisze, a gdy mu je wiatr zwieje, tedy powiada: “nieszczęście!”... i ślochać gotów...

Tu Ketling umilkł na chwilę (тут Кетлинг умолк на мгновенье): rzekłby kto, że się w rozpamiętywaniu pogrążył (сказал бы кто-нибудь, что /он/ в размышления погрузился). Krzysia słuchała słów jego jakoby pieśni (Кшися слушала его слова, словно песню), duszą całą (душой всей). Rozchyliły się jej ocienione usta (раскрылись ее оттененные /пушком/ уста), a oczy nie schodziły ze ślicznej twarzy rycerza (а глаза не сходили с прекрасного лица рыцаря). Baśce czupryna spadła całkiem na oczy (у Баськи вихры спадали полностью на глаза), więc nie było można poznać (поэтому нельзя было понять), co myśli (о чем /она/ думает), ale siedziała także cicho (но /она/ сидела тоже тихо).

Wtem ziewnął pan Zagłoba głośno (вдруг зевнул пан Заглоба звучно), odsapnął, wyciągnął nogi i rzekł (засопел, вытянул ноги и сказал):

— Każże z takiego kochania psom buty uszyć (из такой любви собакам сапоги шить)!

— A jednak (но все равно) — zaczął znów rycerz (начал снова рыцарь) — jeśli miłować ciężko (если любить тяжело), to nie miłować ciężej jeszcze (то не любить еще тяжелее), bo kogóż bez kochania nasyci rozkosz (ибо кого без любви насытит роскошь), sława, bogactwa, wonności lub klejnoty (слава, богатство, благовония либо драгоценности)? Kto kochanej nie powie (кто любимой не скажет): “olę cię niźli królestwo (/ты/ мне дороже целого королевства), niźli sceptr (/дороже,/ чем скипетр), niźli zdrowie (чем здоровье), niźli długi wiek (чем долгий век)?...” ponieważ każdy chętnie by oddał życie za kochanie (потому что каждый хотел бы отдать жизнь за любовь), tedy kochanie więcej jest warte od życia (тогда любовь бóльшего стоит, чем жизнь)...

Tu Ketling umilkł na chwilę: rzekłby kto, że się w rozpamiętywaniu pogrążył. Krzysia słuchała słów jego jakoby pieśni, duszą całą. Rozchyliły się jej ocienione usta, a oczy nie schodziły ze ślicznej twarzy rycerza. Baśce czupryna spadła całkiem na oczy, więc nie było można poznać, co myśli, ale siedziała także cicho.

Wtem ziewnął pan Zagłoba głośno, odsapnął, wyciągnął nogi i rzekł:

— Każże z takiego kochania psom buty uszyć!

— A jednak — zaczął znów rycerz — jeśli miłować ciężko, to nie miłować ciężej jeszcze, bo kogóż bez kochania nasyci rozkosz, sława, bogactwa, wonności lub klejnoty? Kto kochanej nie powie: “olę cię niźli królestwo, niźli sceptr, niźli zdrowie, niźli długi wiek?...” ponieważ każdy chętnie by oddał życie za kochanie, tedy kochanie więcej jest warte od życia...

Ketling skończył (Кетлинг закончил).

Panny siedziały przytulone jedna do drugiej (барышни сидели, прижавшись друг к другу), podziwiając i czułość jego mowy (удивляясь и нежности его языка), i owe wywody misterne (и выводам искусным), obce polskim kawalerom (чуждым польским кавалерам); aż pan Zagłoba, któren się był zdrzemnął pod koniec (даже пан Заглоба, который было задремал под конец), zbudził się i począł (пробудился и начал), mrugając oczyma (моргая глазами), spoglądać to na jedno, to na drugie, to na trzecie (поглядывать то на одну, то на вторую, то на третьего: «то на одно, то на второе, то на третье»), wreszcie zebrawszy przytomność spytał wielkim głosem (наконец, придя в себя, спросил громким голосом):

— Co powiadacie (что рассказываете)?

— Powiadamy waćpanu: dobranoc (скажем милостивому пану: спокойной ночи)! — rzekła Basia (сказала Бася).

— Aha (ага)! już wiem (уже знаю): mówiliśmy o amorach (разговаривали об амурах). Jakiż był koniec (каков был конец = вывод)?

— Podszewka była lepsza od płaszcza (отделка была лучше плаща).

Ketling skończył.

Panny siedziały przytulone jedna do drugiej, podziwiając i czułość jego mowy, i owe wywody misterne, obce polskim kawalerom; aż pan Zagłoba, któren się był zdrzemnął pod koniec, zbudził się i począł, mrugając oczyma, spoglądać to na jedno, to na drugie, to na trzecie, wreszcie zebrawszy przytomność spytał wielkim głosem:

— Co powiadacie?

— Powiadamy waćpanu: dobranoc! — rzekła Basia.

— Aha! już wiem: mówiliśmy o amorach. Jakiż był koniec?

— Podszewka była lepsza od płaszcza.

— Nie ma co mówić (не о чем говорить = еще бы)! Zmorzyło mnie (сморило меня). Ale bo to (но ибо это): kochanie, płakanie, wzdychanie (любование, стенания, вздыхания)! A ja jeszcze jeden rym wynalazłem (а я еще одну рифму нашел), a mianowicie: “rzemanie (а именно: дреманье)...” i ponoć najlepszy, bo godzina późna (и это самое лучшее, поскольку час поздний). Dobranoc całej kompanii i dajcie mi już z amorami spokój (спокойной ночи всей компании и оставьте уже меня в покое с амурами)... Boże, Boże (Боже, Боже)! póty kot miauczy (до тех пор кот мяукает), póki sperki nie zje (пока шкварки не съест), a potem się oblizuje (в потом облизывается)... I ja byłem w swoim czasie (и я был в свое время) kubek w kubek (точь-в-точь: «кубок в кубок»; kubek — кубок) do Ketlinga podobny (на Кетлинга похож), a kochałem się tak zapamiętale (а влюблялся так страстно), że mógł mnie baran przez godzinę z tyłu trykać (что мог меня баран час под зад толкать), nimem się spostrzegł (пока я б заметил). Wszelako pod starość wolę się wywczasować dobrze (однако под старость предпочитаю выспаться хорошо), zwłaszcza gdy polityczny gospodarz nie tylko odprowadzi (особенно когда обходительный хозяин не только проводит), ale przepija do poduszki (но напоит /так, что голова клонится/ к подушке).

— Służę waszmości (служу вашей милости)! — rzekł Ketling (сказал Кетлинг).

— Chodźmy, chodźmy (пойдем, пойдем). Patrzcie (посмотрите), jak to już miesiąc wysoko (как уже луна высоко). Pogoda na jutro (погожий день /будет/ завтра), wyiskrzyło się, a widno jak w dzień (выискрилось = /снег/ искрится, а видно, как днем). Ketling o afektach gotów wam całą noc prawić (Кетлинг об нежных чувствах готов вам всю ночь толковать), ale pamiętajcie (но помните), kozy, że on zdrożony (козы, что он дорогой /утомлен/).

— Nie ma co mówić! Zmorzyło mnie. Ale bo to: kochanie, płakanie, wzdychanie! A ja jeszcze jeden rym wynalazłem, a mianowicie: “rzemanie...” i ponoć najlepszy, bo godzina późna. Dobranoc całej kompanii i dajcie mi już z amorami spokój... Boże, Boże! póty kot miauczy, póki sperki nie zje, a potem się oblizuje... I ja byłem w swoim czasie kubek w kubek do Ketlinga podobny, a kochałem się tak zapamiętale, że mógł mnie baran przez godzinę z tyłu trykać, nimem się spostrzegł. Wszelako pod starość wolę się wywczasować dobrze, zwłaszcza gdy polityczny gospodarz nie tylko odprowadzi, ale przepija do poduszki.

— Służę waszmości! — rzekł Ketling.

— Chodźmy, chodźmy. Patrzcie, jak to już miesiąc wysoko. Pogoda na jutro, wyiskrzyło się, a widno jak w dzień. Ketling o afektach gotów wam całą noc prawić, ale pamiętajcie, kozy, że on zdrożony.

— Nie zdrożonym, bom w mieście dwa dni wypoczywał (/я/ не утомлен, поскольку в городе два дня отдыхал). Boję się tylko, że waćpanny nienawykłe do czuwania (боюсь только, что милостивые панны не привычны к бодрствованию).

— Prędko by noc zeszła na słuchaniu waćpana (быстро бы ночь прошла, /если бы/ слушали вашу милость) — rzekła Krzysia (сказала Кшися).

— Nie masz tam nocy (нет там ночи), gdzie słońce świeci (где солнце светит)! — odpowiedział Ketling (отвечал Кетлинг).

Po czym rozeszli się (после чего разошлись), bo istotnie było już późno (поскольку действительно было уже поздно). Panny sypiały razem (барышни спали вместе = в одной комнате) i gawędziły zwykle przed snem długo (и беседовали обычно перед сном долго), ale tego wieczora nie mogła Basia Krzysi rozgadać (но в тот вечер не могла Бася Кшисю разговорить), o ile bowiem pierwsza miała ochotę do rozmowy (насколько первая имела охоту к разговору), o tyle druga była milcząca i odpowiadała półsłówkami (настолько вторая была молчалива и отвечала = односложно). Kilkakroć też, gdy Basia mówiąc o Ketlingu poczęła wymyślać koncepta (несколько раз, когда Бася, говоря о Кетлинге, начинала придумывать шутки), trochę się z niego naśmiewać (немного над ним насмехаясь), trochę go naśladować (немного его передразнивая), Krzysia obejmowała ją z niezwykłą tkliwością za szyję prosząc (Кшися обнимала ее с необычной нежностью за шею, прося), by zaniechała tej pustoty (чтобы прекратила это баловство).

— Nie zdrożonym, bom w mieście dwa dni wypoczywał. Boję się tylko, że waćpanny nienawykłe do czuwania.

— Prędko by noc zeszła na słuchaniu waćpana — rzekła Krzysia.

— Nie masz tam nocy, gdzie słońce świeci! — odpowiedział Ketling.

Po czym rozeszli się, bo istotnie było już późno. Panny sypiały razem i gawędziły zwykle przed snem długo, ale tego wieczora nie mogła Basia Krzysi rozgadać, o ile bowiem pierwsza miała ochotę do rozmowy, o tyle druga była milcząca i odpowiadała półsłówkami. Kilkakroć też, gdy Basia mówiąc o Ketlingu poczęła wymyślać koncepta, trochę się z niego naśmiewać, trochę go naśladować, Krzysia obejmowała ją z niezwykłą tkliwością za szyję prosząc, by zaniechała tej pustoty.

— On tu gospodarz, Basiu (он тут хозяин, Бася) — mówiła (говорила) — my pod jego dachem mieszkamy (мы под его крышей живем)... i to widziałam, że cię polubił od razu (и то /я/ заметила, что тебя полюбил сразу).

— Skąd wiesz (откуда /ты/ знаешь)? — pytała Basia (спрашивала Бася).

— Bo kto by cię nie polubił (но кто бы тебя не полюбил)? Ciebie wszyscy kochają (тебя все любят)... i ja... bardzo (и я… очень).

Tak mówiąc zbliżyła swą cudną twarz do twarzy Basi (так говоря = с этими словами приблизила свое чудное лицо к лицу Баси) i tuliła się do niej (и прижималась к ней), i całowała jej oczy (и целовала ее глаза).

Poszły na koniec do łóżek (пошли наконец в кровати), ale Krzysia długi czas zasnąć nie mogła (но Кшися долгое время заснуть не могла). Ogarnął ją niepokój (охватило ее беспокойство). Chwilami serce biło jej tak mocno (временами сердце билось так сильно), że obie ręce przykładała do swej atłasowej piersi (что обе руки прикладывала к своей атласной груди), aby jego bicie potłumić (чтобы его биение унять). Chwilami również (временами также), zwłaszcza gdy próbowała przymknąć oczy (особенно, когда пробовала закрыть глаза), zdawało się jej (казалось ей), że jakaś piękna jak sen głowa pochyla się nad nią (что какая-то прекрасная, как сон, голова склоняется над ней), a cichy głos szepcze jej do ucha (а тихий голос шепчет ей на ухо):


Понравилась статья? Добавь ее в закладку (CTRL+D) и не забудь поделиться с друзьями:  



double arrow
Сейчас читают про: