Польский язык с Генриком Сенкевичем 39 страница

To rzekłszy Krzysia rzuciła się przed Wołodyjowskim na kolana.

— Wiem, że cię krzywdzę, ale łaski waćpanowej i zmiłowania proszę!

Tu ciemna główka Krzysi schyliła się aż do podłogi. Wołodyjowski podniósł w jednej chwili przemocą biedną płaczkę i posadził ją na powrót na sofie, sam zaś począł chodzić jak błędny po komnacie. Czasami stawał nagle i pięści do skroni przykładał, to znów chodził, na koniec stanął przed Krzysią.

— Zostawże sobie czas, a mnie jakowąś nadzieję — rzekł. — Pomyśl; że i ja nie z kamienia. Czemu mi rozpalone żelazo bez żadnej litości przykładasz? Toż choćbym nie wiem jak był cierpliwy, przecie gdy skóra zasyczy, to i mnie boleść przejmie... Jać nie umiem nawet powiedzieć, jak mi boleśno... Dalibóg, nie umiem!... Prostak, widzisz, jestem i lata w wojnie zeszły... O dla Boga! O Jezu miły! W tej samej izbie my się kochali! Krzychna! Krzychna! Myślałem, że po wiek będziesz moja, a teraz nic, nic! Co się z tobą stało? Kto ci serce odmienił? Krzysiu, toćże ja ten sam!... I tego nie wiesz, że dla mnie to gorszy cios niż dla innego, bom ja już jedno kochanie stracił. Jezu, co ja jej powiem, żeby jej serce poruszyć?... Człek się tylko męczy, i tyle. Ostawże mi choć nadzieję! Nie odbieraj wszystkiego od razu!...

Krzysia nie odrzekła nic (Кшися не отвечала ничего), tylko łkanie wstrząsało nią coraz większe (только рыдания сотрясали ее все сильнее), mały rycerz zaś stał przed nią hamując z początku żal (маленький рыцарь же встал перед ней, сдерживая сначала скорбь), a potem gniew straszny (а потом гнев страшный) i dopiero gdy go w sobie złamał (и только когда его в себе усмирил), powtórzył (повторил):

— Ostawże mi choć nadzieję (оставь мне надежду)! Słyszysz (слышишь)?

— Nie mogę, nie mogę (не могу, не могу)! — odpowiedziała Krzysia (отвечала Кшися).

Na to pan Wołodyjowski poszedł do okna (на это пан Володыёвский подошел к окну) i głowę do zimnej szyby przyłożył (и головой к холодной раме прислонился). Długi czas stał tak bez ruchu (долгое время стоял так без движения), na koniec odwrócił się i postąpiwszy parę kroków ku Krzysi rzekł bardzo cicho (наконец обернулся и, приблизившись на пару шагов к Кшисе, сказал очень тихо):

— Bądź waćpanna zdrowa (будь здорова, милостивая панна)! Nic tu po mnie (нечего мне тут /делать/). Oby ci było dobrze (пусть тебе будет так хорошо), jako mnie będzie źle (как мне было плохо)! Wiedz o tym, że ci usty zaraz odpuszczam (знай о том, что тебя устами сейчас прощаю), a jak Bóg da, to ci i sercem odpuszczę (а если Бог даст, то тебя и сердцем прощу)... Miej jeno więcej miłosierdzia nad męką ludzką (имей только больше милосердия к муке человеческой) i drugi raz nie przyrzekaj (и в другой раз не обещай). Nie ma co gadać (нечего говорить = да что тут говорить), nie wynoszę szczęścia z tych progów (не вынес я счастье с этого порога)!... Bądź zdrowa (будь здорова)!

Krzysia nie odrzekła nic, tylko łkanie wstrząsało nią coraz większe, mały rycerz zaś stał przed nią hamując z początku żal, a potem gniew straszny i dopiero gdy go w sobie złamał, powtórzył:

— Ostawże mi choć nadzieję! Słyszysz?

— Nie mogę, nie mogę! — odpowiedziała Krzysia.

Na to pan Wołodyjowski poszedł do okna i głowę do zimnej szyby przyłożył. Długi czas stał tak bez ruchu, na koniec odwrócił się i postąpiwszy parę kroków ku Krzysi rzekł bardzo cicho:

— Bądź waćpanna zdrowa! Nic tu po mnie. Oby ci było dobrze, jako mnie będzie źle! Wiedz o tym, że ci usty zaraz odpuszczam, a jak Bóg da, to ci i sercem odpuszczę... Miej jeno więcej miłosierdzia nad męką ludzką i drugi raz nie przyrzekaj. Nie ma co gadać, nie wynoszę szczęścia z tych progów!... Bądź zdrowa!

To rzekłszy ruszył wąsikami (сказав это, шевельнул усиками), skłonił się i wyszedł (поклонился и вышел). W przyległej komnacie zastał oboje stolnikostwo i Zagłobę (в соседней комнате застал обоих стольниковых и Заглобу), którzy porwali się zaraz (которые вскочили сразу же), jakby chcąc wypytywać (словно желая расспросить /его/), ale on tylko ręką machnął (но он только рукой махнул).

— Na nic wszystko (ни к чему все)! —rzekł (сказал). — Ostawcie mnie w spokoju (оставьте меня в покое)!...

Z tej komnaty wąski korytarzyk prowadził do jego izby (из той комнаты узкий коридорчик вел к его комнате); w korytarzyku owym (в коридорчике этом), przy schodach do panieńskiej kwatery (возле входа в девичью комнату), Basia zastąpiła małemu rycerzowi drogę (Бася преградила маленькому рыцарю дорогу).

— Niech waćpana Bóg pocieszy i odmieni Krzysine serce (пусть вашу милость Бог утешит и смягчит Кшисино сердце)! — zawołała drgającym od łez głosem (воскликнула /она/ дрожащим от слез голосом).

On przeszedł mimo (он прошел мимо), nawet nie spojrzawszy na nią (даже не глянув на нее), nie powiedziawszy ni słowa (не сказав ни слова). Nagle porwał go gniew szalony (вдруг охватила его бешеная ярость), gorycz wezbrała w piersi (горечь переполнила грудь), więc zawrócił się i stanął przed niewinną Basią (/он/ повернулся и остановился перед невинной Басей) ze zmienioną i pełną szyderstwa twarzą (с измененным и полным издевки лицом).

— Przyrzecz waćpanna Ketlingowi rękę (пообещай, милостивая панна, Кетлингу руку) — rzekł chrapliwie (сказал хрипло)— rozkochaj go (влюби его /в себя/), a potem podepcz (а потом растопчи), rozedrzyj mu serce i idź do klasztoru (разорви ему сердце и иди в монастырь)!

— Panie Michale (пан Михал)! — zawołała ze zdumieniem Basia (воскликнула с изумлением Бася).

— Wygódź sobie (потешь себя), zakosztuj pocałowań (насладись поцелуями), a potem idź pokutować (а потом иди, кайся)!... Bodaj was zabito (что б вас расшибло)!...

To rzekłszy ruszył wąsikami, skłonił się i wyszedł. W przyległej komnacie zastał oboje stolnikostwo i Zagłobę, którzy porwali się zaraz, jakby chcąc wypytywać, ale on tylko ręką machnął.

— Na nic wszystko! — rzekł. — Ostawcie mnie w spokoju!...

Z tej komnaty wąski korytarzyk prowadził do jego izby; w korytarzyku owym, przy schodach do panieńskiej kwatery, Basia zastąpiła małemu rycerzowi drogę.

— Niech waćpana Bóg pocieszy i odmieni Krzysine serce! — zawołała drgającym od łez głosem.

On przeszedł mimo, nawet nie spojrzawszy na nią, nie powiedziawszy ni słowa. Nagle porwał go gniew szalony, gorycz wezbrała w piersi, więc zawrócił się i stanął przed niewinną Basią ze zmienioną i pełną szyderstwa twarzą.

— Przyrzecz waćpanna Ketlingowi rękę — rzekł chrapliwie — rozkochaj go, a potem podepcz, rozedrzyj mu serce i idź do klasztoru!

— Panie Michale! — zawołała ze zdumieniem Basia.

— Wygódź sobie, zakosztuj pocałowań, a potem idź pokutować!... Bodaj was zabito!...

Tego było już Basi zanadto (это было уже слишком для Баси). Bóg jeden wiedział (Бог один знал), ile było zaparcia się siebie w tym życzeniu (сколько самозабвения было в этом пожелании), jakie Wołodyjowskiemu wypowiedziała (которое Володыёвскому высказала), by Bóg odmienił Krzysine serce (чтобы Бог смягчил Кшисино сердце) — i za to spotykało ją niesłuszne posądzenie (и за это получила она несправедливое обвинение), szyderstwo (издевку), obelga w chwili właśnie (оскорбление именно в тот момент), w której byłaby oddała krew (когда бы отдала кровь), by pocieszyć niewdzięcznika (чтобы утешить неблагодарного).

Więc wzburzyła się w niej natychmiast prędka (взбурлила в ней вместо этого быстрая) jak płomień duszka (словно пламень, душа), policzki zapałały (щечки запылали), rozdęły się różowe nozdrza (раздулись розовые ноздри) i bez chwili namysłu zawołała (и ни секунды не раздумывая, /она/ закричала) potrząsając płową czupryną (встряхивая светлыми вихрами):

— Wiedz waćpan, że dla Ketlinga nie ja idę do klasztoru (знай же, ваша милость, что из-за Кетлинга не я иду в монастырь)!

To rzekłszy skoczyła na schody i znikła sprzed oczu rycerza (сказав это, вскочила на лестницу и исчезла с глаз рыцаря). A on stanął jak słup kamienny (а он стоял, как столб каменный), potem zaczął wodzić rękoma po twarzy (потом принялся водить руками по лицу) i przecierać sobie oczy na kształt człowieka (и протирать себе глаза, как человек), który się budzi ze snu (который пробудился ото сна). Wtem zabiegł krwią (и вдруг забурлила кровь), chwycił się za szablę (/он/ схватился за саблю) i zakrzyknął strasznym głosem (и закричал страшным голосом):

— Gorze zdrajcy (горе предателю)!

I w kwadrans później pędził do Warszawy (и через четверть часа мчался в Варшаву), aż wiatr wył mu w uszach (аж ветер выл у него в ушах), aż grudki ziemi leciały stadem spod kopyt jego konia (аж комья земли летели из-под копыт его коня).

Tego było już Basi zanadto. Bóg jeden wiedział, ile było zaparcia się siebie w tym życzeniu, jakie Wołodyjowskiemu wypowiedziała, by Bóg odmienił Krzysine serce — i za to spotykało ją niesłuszne posądzenie, szyderstwo, obelga w chwili właśnie, w której byłaby oddała krew, by pocieszyć niewdzięcznika.

Więc wzburzyła się w niej natychmiast prędka jak płomień duszka, policzki zapałały, rozdęły się różowe nozdrza i bez chwili namysłu zawołała potrząsając płową czupryną:

— Wiedz waćpan, że dla Ketlinga nie ja idę do klasztoru!

To rzekłszy skoczyła na schody i znikła sprzed oczu rycerza. A on stanął jak słup kamienny, potem zaczął wodzić rękoma po twarzy i przecierać sobie oczy na kształt człowieka, który się budzi ze snu. Wtem zabiegł krwią, chwycił się za szablę i zakrzyknął strasznym głosem:

— Gorze zdrajcy!

I w kwadrans później pędził do Warszawy, aż wiatr wył mu w uszach, aż grudki ziemi leciały stadem spod kopyt jego konia.

Rozdział XIX (Глава XIX)

Ujrzeli go odjeżdżającego stolnikostwo (увидели его, уезжающего, стольник с женой), a także pan Zagłoba (а также пан Заглоба), i niepokój ogarnął wszystkie serca (и беспокойства охватило все сердца), więc pytali się wzajemnie oczyma (все спрашивали друг друга глазами), co się stało i dokąd jedzie (что случилось и куда едет)?

— Boże wielki (Боже всемогущий)! — zawołała pani stolnikowa (закричала пани стольникова) — jeszcze gdzie na Dzikie Pola ruszy (еще на Дикое Поле подастся) i nie ujrzę go więcej w życiu (и /я/ не увижу его больше /никогда/ в жизни)!

— Albo w klasztorze za przykładem tamtej błaźnicy się zamknie (либо в монастырь по примеру этой юродивой спрячется)! — rzekł zdesperowany pan Zagłoba (сказал озабоченный пан Заглоба).

— Tu trzeba radzić (тут нужно посовещаться)! — dodał stolnik (добавил стольник).

Wtem otworzyły się drzwi (вдруг двери распахнулись) i do pokoju wpadła jak wicher Basia (и в комнату влетела, словно вихрь, Бася), wzburzona, blada i zatkawszy oczy palcami (возбужденная, бледная и, закрыв глаза ладонями), tupiąc zarazem na środku izby jak małe dziecko (топая /ногами/ посреди комнаты, как маленький ребенок) zaczęła piszczeć (принялась пищать):

— Rety (Боже мой / ах, батюшки)! Ratujcie (спасайте)! Pan Michał pojechał zabić Ketlinga (пан Михал поехал убить Кетлинга)! Kto w Boga wierzy, niech leci za nim hamować (кто в Бога верит, пусть летит за ним удерживать)! Rety (Боже мой)! Rety (Боже мой)!...

Ujrzeli go odjeżdżającego stolnikostwo, a także pan Zagłoba, i niepokój ogarnął wszystkie serca, więc pytali się wzajemnie oczyma, co się stało i dokąd jedzie?

— Boże wielki! — zawołała pani stolnikowa — jeszcze gdzie na Dzikie Pola ruszy i nie ujrzę go więcej w życiu!

— Albo w klasztorze za przykładem tamtej błaźnicy się zamknie! — rzekł zdesperowany pan Zagłoba.

— Tu trzeba radzić! — dodał stolnik.

Wtem otworzyły się drzwi i do pokoju wpadła jak wicher Basia, wzburzona, blada i zatkawszy oczy palcami, tupiąc zarazem na środku izby jak małe dziecko zaczęła piszczeć:

— Rety! ratujcie! Pan Michał pojechał zabić Ketlinga! Kto w Boga wierzy, niech leci za nim hamować! Rety! rety!...

— Co ci jest, dziewczyno (что с тобой, девушка)? — zawołał chwytając jej ręce Zagłoba (закричал, хватая ее руку, Заглоба).

— Rety (Боже мой)! Pan Michał zabije Ketlinga (пан Михал убьет Кетлинга)! Przeze mnie krew się poleje (из-за меня кровь прольется), a Krzysia umrze (а Кшися умрет), wszystko przeze mnie (все из-за меня)!

— Gadaj (говори)! — krzyknął potrząsając nią Zagłoba (крикнул, встряхнув ее, Заглоба). — Skąd wiesz (откуда знаешь)? Dlaczego przez ciebie (почему из-за тебя)?

— Bom mu w złości powiedziała (потому что /я/ со злости сказала ему), że oni się miłują (что они любятся), że Krzysia dla Ketlinga idzie za kratę (что Кшися из-за Кетлинга идет за решетку = в монастырь). Kto w Boga wierzy (кто в Бога верит), niech leci, hamuje (пусть летит, усмиряет)! Jedź waćpan co prędzej (езжай, ваша милость, как можно быстрее), jedźcie wszyscy (езжайте все), jedźmy wszyscy (поедемте все)!

Pan Zagłoba, nieprzywykły czasu w takich wypadkach tracić (пан Заглоба, не привыкший времени в таких случаях терять), wypadł na podwórzec (выскочил во двор) i natychmiast kazał zaprzęgać do karabona (и тотчас же приказал запрягать шарабан).

— Co ci jest, dziewczyno? — zawołał chwytając jej ręce Zagłoba.

— Rety! Pan Michał zabije Ketlinga! Przeze mnie krew się poleje, a Krzysia umrze, wszystko przeze mnie!

— Gadaj! — krzyknął potrząsając nią Zagłoba. — Skąd wiesz? Dlaczego przez ciebie?

— Bom mu w złości powiedziała, że oni się miłują, że Krzysia dla Ketlinga idzie za kratę. Kto w Boga wierzy, niech leci, hamuje! Jedź waćpan co prędzej, jedźcie wszyscy, jedźmy wszyscy!

Pan Zagłoba, nieprzywykły czasu w takich wypadkach tracić, wypadł na podwórzec i natychmiast kazał zaprzęgać do karabona.

Pani stolnikowa chciała wypytywać Basię o zdumiewającą nowinę (пани стольникова хотела расспросить Басю об ошеломительной новости), ani się bowiem dotychczas domyślała jakichkolwiek między Krzysią i Ketlingiem afektów (потому что до этого времени не заметила каких-нибудь между Кшисей и Кетлингом нежных чувств), lecz Basia wypadła za panem Zagłobą (но Бася вылетела за паном Заглобой), aby nad zaprzęganiem czuwać (чтобы проследить, как будут запрягать), pomagała wyprowadzać konie (помогала выводить коней), zakładać je do dyszla (заводить их в дышла), na koniec zajechała na koźle z gołą głową przed ganek (наконец заехала на козлах с непокрытой головой под крыльцо), na którym dwaj mężowie (на котором двое мужчин), już przybrani, czekali (уже одетых, ждали).

— Wyłaź (слезай) — rzekł do niej Zagłoba (сказал ей Заглоба).

— Nie wylazę (не слезу)!

— Wyłaź (слезай)! mówię ci (тебе говорю)!

— Nie wylazę (не слезу)! Siadajcie, macie siadać (садитесь, должны сесть), a nie, to sama pojadę (а нет, так одна поеду)!

To mówiąc zebrała lejce (сказав это, взяла вожжи), a oni widząc (а они, видя), że upór dziewczyny znaczną mógłby spowodować mitręgę (что упрямство девушки могло бы привести к значительной задержке), przestali ją wzywać (перестали ее просить), by zlazła (чтобы слезла).

Pani stolnikowa chciała wypytywać Basię o zdumiewającą nowinę, ani się bowiem dotychczas domyślała jakichkolwiek między Krzysią i Ketlingiem afektów, lecz Basia wypadła za panem Zagłobą, aby nad zaprzęganiem czuwać, pomagała wyprowadzać konie, zakładać je do dyszla, na koniec zajechała na koźle z gołą głową przed ganek, na którym dwaj mężowie, już przybrani, czekali.

— Wyłaź — rzekł do niej Zagłoba.

— Nie wylazę!

— Wyłaź! mówię ci!

— Nie wylazę! Siadajcie, macie siadać, a nie, to sama pojadę!

To mówiąc zebrała lejce, a oni widząc, że upór dziewczyny znaczną mógłby spowodować mitręgę, przestali ją wzywać, by zlazła.

Tymczasem nadbiegł z biczem czeladnik (тем временем прибежал с кнутом челядинец), a pani stolnikowa zdołała jeszcze wynieść Basi szubkę i kołpaczek (а пани стольникова успела еще вынести Басе шубку и колпачок), bo dzień był chłodny (потому что день был холодный).

Po czym ruszyli (после чего отправились).

Basia pozostała na koźle (Бася осталась на козлах); pan Zagłoba pragnąc się z nią rozmówić (пан Заглоба, желая с ней поговорить), wzywał ją (попросил ее), by się przesiadła na przednie siedzenie (чтобы она пересела на переднее сиденье), ale i tego nie chciała uczynić (но и этого не захотела сделать), może ze strachu (может, со страху), by jej nie łajano (чтобы ее не ругали); więc musiał wypytywać z daleka (поэтому /Заглоба/ вынужден был расспрашивать издалека), a ona odpowiadała mu nie odwracając głowy (а она отвечала, не поворачивая головы).

— Skąd ty wiesz (откуда ты знаешь) — rzekł (сказал) — o tym, coś o tamtych dwojgu Michałowi powiedziała (о том, что об этих двоих Михалу поведала)?

— Ja wszystko wiem (я все знаю)!

— Czy Krzysia powiedziała ci cośkolwiek (разве Кшися говорила тебе что-нибудь)?

— Krzysia nic mi nie mówiła (Кшися мне ничего не говорила).

— To może Szkot (так, может, шотландец)?

— Nie, ale ja wiem, że on dlatego do Anglii wyjeżdża (нет, но я знаю, что он поэтому в Англию уезжает). Wszystkich wywiódł w pole prócz mnie (всех вывел в поле = обвел вокруг пальца, кроме меня).

— Zadziwiająca rzecz (удивительное дело)! — rzekł Zagłoba (сказал Заглоба).

Tymczasem nadbiegł z biczem czeladnik, a pani stolnikowa zdołała jeszcze wynieść Basi szubkę i kołpaczek, bo dzień był chłodny.

Po czym ruszyli.

Basia pozostała na koźle; pan Zagłoba pragnąc się z nią rozmówić, wzywał ją, by się przesiadła na przednie siedzenie, ale i tego nie chciała uczynić, może ze strachu, by jej nie łajano; więc musiał wypytywać z daleka, a ona odpowiadała mu nie odwracając głowy.

— Skąd ty wiesz — rzekł — o tym, coś o tamtych dwojgu Michałowi powiedziała?

— Ja wszystko wiem!

— Czy Krzysia powiedziała ci cośkolwiek?

— Krzysia nic mi nie mówiła.

— To może Szkot?

— Nie, ale ja wiem, że on dlatego do Anglii wyjeżdża. Wszystkich wywiódł w pole prócz mnie.

— Zadziwiająca rzecz! — rzekł Zagłoba.

A Basia (а Бася):

— Waćpana to robota (вашей милости это работа); nie trzeba ich było ku sobie popychać (не нужно было их друг к другу подталкивать).

— Cicho tam siedź (тихо там сиди) i nie wtrącaj się w nie swoje rzeczy (и не вмешивайся не в свое дело)! — odparł Zagłoba (ответил Заглоба), którego ubodło to najwięcej (которого задело больше всего то), że przy stolniku latyczowskim spotkała go ta wymówka (что при латычёвском стольнике его постиг этот упрек).

Więc po chwili jeszcze dodał (поэтому через минуту еще добавил):

— Ja popychałem kogo (я подталкивал кого-нибудь)! ja raiłem (я сватал)? Ot, to (вот это да)! lubię takie supozycje (люблю такие предположения = намеки)!

— Aha (ага)? może nie (может, нет)? — odrzekła dziewczyna (ответила девушка).

I dalej jechali w milczeniu (и дальше ехали в молчании).

Pan Zagłoba nie mógł jednak opędzić się myśli (пан Заглоба не мог все же отделаться от мысли), że Basia ma słuszność (что Бася права) i że wszystkiemu (и что во всем), co zaszło (что произошло), on winien jest w znacznej części (он виноват в значительной степени). Myśl ta gryzła go niepomału (эта мысль грызла его сильно), a że i karabon trząsł przy tym okrutnie (а что и шарабан трясло при этом ужасно), więc stary szlachcic wpadł w jak najgorszy humor (поэтому старый шляхтич впал в самое плохое настроение) i nie szczędził sam sobie wyrzutów (и не скупился на укоры самому себе).

A Basia:

— Waćpana to robota; nie trzeba ich było ku sobie popychać.

— Cicho tam siedź i nie wtrącaj się w nie swoje rzeczy! — odparł Zagłoba, którego ubodło to najwięcej, że przy stolniku latyczowskim spotkała go ta wymówka.

Więc po chwili jeszcze dodał:

— Ja popychałem kogo!.ja raiłem? Ot, to! lubię takie supozycje!

— Aha? może nie? — odrzekła dziewczyna.

I dalej jechali w milczeniu.

Pan Zagłoba nie mógł jednak opędzić się myśli, że Basia ma słuszność i że wszystkiemu, co zaszło, on winien jest w znacznej części. Myśl ta gryzła go niepomału, a że i karabon trząsł przy tym okrutnie, więc stary szlachcic wpadł w jak najgorszy humor i nie szczędził sam sobie wyrzutów.

“Słuszna by była rzecz (справедливая была бы вещь) — myślał (думал) — gdyby Wołodyjowski z Ketlingiem uszy obcięli mi na współkę (если бы Володыёвский с Кетлингом уши отсекли мне вдвоем). Żenić kogoś wbrew woli to toż samo (женить кого-нибудь против воли то же самое), co by mu kazać na koniu twarzą do ogona jeździć (что ему приказали бы на коне лицом к хвосту ездить). Ma rację ta mucha (имеет правоту = права эта муха)! Jeśli się tamci pobiją (если те побьются), krew Ketlingowa spadnie na mnie (кровь Кетлинга падет на меня). O, tom się na starość w praktyki wdał (о, что это /я/ на старости /лет/ в /такие/ маневры / махинации ввязался)! Tfu, do licha (тьфу, к черту)! Jeszcze mnie w ostatku mało w pole nie wywiedli (еще меня едва не провели), bom się ledwie domyślał (еле догадался), czemu Ketling chce za morze (почему Кетлинг хочет за море), a tamta kawka do klasztoru (а эта галка в монастырь), tymczasem hajduczek wszystko (тем временем гайдучок все), jak się pokazuje (как показывается = как оказалось), od dawna spenetrował (давно раскусил)...”

Tu zamyślił się pan Zagłoba (тут задумался пан Заглоба), po chwili zaś mruknął (через минуту же буркнул):

— Szelma, nie dziewczyna (шельма, не девушка)! Michał od raka oczu pożyczył (Михал у рака глаза одолжил), żeby taką dla tamtej kukły spostponować (чтобы ради той куклы пренебречь)!

Tymczasem dojechali do miasta (тем временем доехали до города), ale tu dopiero zaczęły się trudności (но тут только начались трудности), bo żadne z nich nie wiedziało (ибо ни один из них не знал), ani gdzie mieszka obecnie Ketling (ни где поселился в данный момент Кетлинг), ani też dokąd mógł udać się Wołodyjowski (ни куда мог отправиться Володыёвский), szukać zaś w takim tłumie ludzi było to szukać ziarna w korcu maku (искать же в таком сборище народу все равно, что искать зернышко в корзине мака = иголку в стогу сена).

“Słuszna by była rzecz — myślał — gdyby Wołodyjowski z Ketlingiem uszy obcięli mi na współkę. Żenić kogoś wbrew woli to toż samo, co by mu kazać na koniu twarzą do ogona jeździć. Ma rację ta mucha! Jeśli się tamci pobiją, krew Ketlingowa spadnie na mnie. O, tom się na starość w praktyki wdał! Tfu, do licha! Jeszcze mnie w ostatku mało w pole nie wywiedli, bom się ledwie domyślał, czemu Ketling chce za morze, a tamta kawka do klasztoru, tymczasem hajduczek wszystko, jak się pokazuje, od dawna spenetrował...”

Tu zamyślił się pan Zagłoba, po chwili zaś mruknął:

— Szelma, nie dziewczyna! Michał od raka oczu pożyczył, żeby taką dla tamtej kukły spostponować!

Tymczasem dojechali do miasta, ale tu dopiero zaczęły się trudności, bo żadne z nich nie wiedziało, ani gdzie mieszka obecnie Ketling, ani też dokąd mógł udać się Wołodyjowski, szukać zaś w takim tłumie ludzi było to szukać ziarna w korcu maku.

Naprzód więc udali się na dwór hetmana wielkiego (сначала /они/ подались ко двору великого гетмана). Tam powiedziano im (там сказали им), że Ketling właśnie tego ranka ma wyjechać w zamorską podróż (что Кетлинг именно в это утро должен был выехать в заморское путешествие). Wołodyjowski zaś był rozpytując się o niego (Володыёвский же был, расспрашивая о нем), ale gdzie się udał (но куда подался), nikt nie wiedział (никто не знал).

Przypuszczano (допускали), że może do chorągwi stojących w polu za miastem (что, возможно, к хоругви, стоящей в поле за городом, /примкнул/). Pan Zagłoba kazał nawrócić ku obozowi (пан Заглоба приказал повернуть к лагерю), ale i tam nie można było złapać języka (но и там нельзя было поймать языка = /не удалось ничего/ разведать). Objechali jeszcze wszystkie gospody przy ulicy Długiej (объехали еще все постоялые дворы по улице Длугой), byli na Pradze (были на Праге), wszystko na próżno (все напрасно).


Понравилась статья? Добавь ее в закладку (CTRL+D) и не забудь поделиться с друзьями:  



double arrow
Сейчас читают про: