Польский язык с Генриком Сенкевичем 112 страница

Wszystkie oczy zwróciły się na generała podolskiego, ów zaś rzekł:

— Zanim rozkazy wydam, rad zdania doświadczonych żołnierzy posłucham, że zaś eksperiencją wojenną pan Wołodyjowski tu góruje, jego pierwszego do głosu wzywam.

Wołodyjowski radził przede wszystkim zamki przed miastem leżące dobrze osadzić, bo mniemał, iż właśnie na owe zamki zwróci się głównie impet nieprzyjacielski. Inni poszli za jego mniemaniem. Było tysiąc sześćdziesiąt piechoty, którą rozdzielono w taki sposób, iż prawą stronę zamku obsadził pan Myśliszewski, lewą pan Humiecki, sławny ze swoich przewag pod Cudnowem. Od Chocimia, w miejscu najniebezpieczniejszym, stanął sam pan Wołodyjowski, niżej umieszczono oddział Serdiuków, stronę od Zinkowic osłaniał major Kwasibrocki, południe pan Wąsowicz, a bok od dworca kapitan Bukar z ludźmi pana Krasińskiego. Byli to wszystko nie wolentarze jakowiś, ale żołnierze z zawodu, wyborni i w boju tak wytrzymali, że nie łatwiej inni znosili upał słoneczny niż oni ogień z dział. Prócz tego w wojskach Rzeczypospolitej, zawsze nielicznych, służąc, przywykli od młodych lat dawać odpór dziesięćkroć potężniejszemu nieprzyjacielowi i za rzecz naturalną to uważali. Ogólny nadzór nad zamkową artylerią miał urodziwy Ketling, który biegłością w kierowaniu armat wszystkich przewyższał.

Komenda główna w zamku miała być przy małym rycerzu (команда главная в замке должно было быть у маленького рыцаря), któremu zarazem pan generał podolski (которому вместе /с тем/ пан генерал подольский) pozostawił wolność czynienia wycieczek (оставил свободу совершения вылазок), ilekroć zdarzy się potrzeba i sposobność (сколько раз случится необходимость и возможность).

Owi zasię dowiedziawszy się (те же /воины/, узнав), gdzie który będzie stał (где кто будет стоять); uradowali się w sercach (порадовались в сердцах) i krzyk znaczny podjąwszy oraz trzaskanie rapierami uczyniwszy (и крик громкий вместе с лязганьем рапирами подняли), tym sposobem swoją ochotę okazali (таким способом свою охоту показали). Słysząc to pan generał podolski rzekł do własnej duszy (услышав это, пан генерал подольский сказал собственной душе):

“Nie wierzyłem (не верил /я/), byśmy się obronić zdołali (что /мы/ защитить /Каменец/ сумеем), i bez wiary tu przybyłem (и без веры сюда прибыл), sumienia jeno słuchając (совести только слушаясь), ale przecie kto wie (но кто знает), czy z takimi żołnierzami nie zdołamy odbić nieprzyjaciela (с такими солдатами не сумеем ли отбить неприятеля)? Sława na mnie spadnie (слава на меня падет) i za drugiego Jeremiego mnie ogłoszą (и вторым Иеремией меня провозгласят), a w takim razie bogdaj jeżeli nie szczęśliwa (а в таком случае разве не счастливая) przywiodła mnie tu gwiazda (привела меня сюда звезда)!”

I jak dawniej wątpił o obronie (и как раньше сомневался он в защите), tak teraz począł wątpić o zdobyciu Kamieńca (так теперь начал сомневаться во взятии Каменца), za czym fantazja jego wzrosła (после чего удаль его возросла) i raźniej już o obsadzeniu samego miasta naradzać się począł (и бодрее уже об занятии /войсками/ самого города советоваться принялся).

Komenda główna w zamku miała być przy małym rycerzu, któremu zarazem pan generał podolski pozostawił wolność czynienia wycieczek, ilekroć zdarzy się potrzeba i sposobność.

Owi zasię dowiedziawszy się, gdzie który będzie stał; uradowali się w sercach i krzyk znaczny podjąwszy oraz trzaskanie rapierami uczyniwszy, tym sposobem swoją ochotę okazali. Słysząc to pan generał podolski rzekł do własnej duszy:

“Nie wierzyłem, byśmy się obronić zdołali, i bez wiary tu przybyłem, sumienia jeno słuchając, ale przecie kto wie, czy z takimi żołnierzami nie zdołamy odbić nieprzyjaciela? Sława na mnie spadnie i za drugiego Jeremiego mnie ogłoszą, a w takim razie bogdaj jeżeli nie szczęśliwa przywiodła mnie tu gwiazda!”

I jak dawniej wątpił o obronie, tak teraz począł wątpić o zdobyciu Kamieńca, za czym fantazja jego wzrosła i raźniej już o obsadzeniu samego miasta naradzać się począł.

Uradzili więc (решили поэтому), aby w samym mieście (что в самом городе), przy bramie Ruskiej stanął pan Makowiecki (при Русских воротах встал пан Маковецкий) z garścią szlachty (с горсткой шляхты), polskich mieszczan (польских мещан), w bitwie od innych wytrzymalszych (в битве иных более выносливых), tudzież z kilkudziesięcią Ormian i Żydów (вместе с несколькими десятками армян и евреев). Zaś bramę Łucką (ворота Луцкие же) oddano panu Grodeckiemu (отдали пану Городецкому), przy której rząd nad armatą pan Żuk (при котором командование пушками пан Жук) i pan Matczyński objęli (и пан Матчинский получили). Zaś straż placową przed ratuszem (а караул плацевый перед ратушей) objął pan Łukasz Dziewanowski (получил пан Лукаш Дзевановский); zaś pan Chocimirski za Ruską bramą (пан Хотимирский же за Русскими воротами) nad hałaśliwym ludem Cyganów wziął dowództwo (над шумным людом цыганским принял командование). Zaś od mostu (от моста же), aż po dwór pana Sinickiego (до самого двора пана Синицкого), zawiadował strażami pan Kazimierz Humiecki (командовал караулом пан Казимеж Гумецкий), brat mężnego Wojciecha (брат мужественного Войцеха).

A dalej mieli mieć kwatery (а дальше должны были стоять на постое) pan Staniszewski i nad Lacką bramą pan Marcin Bogusz (пан Станишевский и над Ляшскими воротами пан Мартин Богуш), a przy baszcie Spiżowej (а возле башни Спижовой /т.е. Бронзовой/) miał stanąć pan Jerzy Skarzyński z panem Jackowskim (должен стоять пан Ежи Скажинский с паном Яцковским), tuż wedle białobłockiej dziury (рядом с бялоблоцкой пробоиной). Pan Dubrawski z Pietraszewskim objęli basztę Rzeźnika (пан Дубравский с Петрашевским заняли башню Жезника). Wielki szaniec miejski oddano Tomaszewiczowi (большой шанец городской отдали Томашевичу), wójtowi jurysdykcji polskiej (войту юрисдикции польской), mniejszy panu Jackowskiemu (меньший пану Яцковскому); zaś był rozkaz (а был приказ), by usypać i trzeci (чтобы насыпать третий /шанец/), z którego później Żyd pewien (с которого позднее еврей один), biegły puszkarz (отличный пушкарь), wielce Turkom dokuczał (много туркам досаждал).

Tak się rozporządziwszy (так распорядившись), na wieczerzę wszyscy radni do pana generała podolskiego poszli (на ужин все члены совета к пану генералу подольскому пошли), który szczególniej podczas tej ochoty uczcił pana Wołodyjowskiego (который особенную во время этой забавы = трапезы оказывал честь пану Володыёвскому), i miejscem, i winem, i potrawami (и местом, и вином, и кушаньями), i mową, przewidując (и речью, предсказывая), iż po oblężeniu do przezwiska “małego rycerza” (что после осады к прозвищу «маленький рыцарь») miano “Hektora kamienieckiego” (имя «Гектора каменецкого») przez potomność dodane będzie (потомками прибавлено будет). Ów zaś oświadczył (а тот заявил), że szczerze służyć zamyśla (что искренне служить намерен) i w tym celu pewnym ślubem w katedrze związać się zamierza (и с этой целью определенной присягой в кафедре = кафедральном соборе связать себя собирается), za czym prosi księdza biskupa (поэтому просит князя епископа), aby mu to jutro uczynić było nie wzbronno (чтобы ему это завтра совершить было не возбранено = позволено). Ksiądz biskup widząc (князь епископ, видя), iż z tego ślubu pożytek publiczny wyrosnąć może (что от этой клятвы выгоду публичную получить может), przyrzekł chętnie (согласился охотно).

Uradzili więc, aby w samym mieście, przy bramie Ruskiej stanął pan Makowiecki z garścią szlachty, polskich mieszczan, w bitwie od innych wytrzymalszych, tudzież z kilkudziesięcią Ormian i Żydów. Zaś bramę Łucką oddano panu Grodeckiemu, przy której rząd nad armatą pan Żuk i pan Matczyński objęli. Zaś straż placową przed ratuszem objął pan Łukasz Dziewanowski; zaś pan Chocimirski za Ruską bramą nad hałaśliwym ludem Cyganów wziął dowództwo. Zaś od mostu, aż po dwór pana Sinickiego, zawiadował strażami pan Kazimierz Humiecki, brat mężnego Wojciecha.

A dalej mieli mieć kwatery pan Staniszewski i nad Lacką bramą pan Marcin Bogusz, a przy baszcie Spiżowej miał stanąć pan Jerzy Skarzyński z panem Jackowskim, tuż wedle białobłockiej dziury. Pan Dubrawski z Pietraszewskim objęli basztę Rzeźnika. Wielki szaniec miejski oddano Tomaszewiczowi, wójtowi jurysdykcji polskiej, mniejszy panu Jackowskiemu; zaś był rozkaz, by usypać i trzeci, z którego później Żyd pewien, biegły puszkarz, wielce Turkom dokuczał.

Tak się rozporządziwszy, na wieczerzę wszyscy radni do pana generała podolskiego poszli, który szczególniej podczas tej ochoty uczcił pana Wołodyjowskiego, i miejscem, i winem, i potrawami, i mową, przewidując, iż po oblężeniu do przezwiska “małego rycerza” miano “Hektora kamienieckiego” przez potomność dodane będzie. Ów zaś oświadczył, że szczerze służyć zamyśla i w tym celu pewnym ślubem w katedrze związać się zamierza, za czym prosi księdza biskupa, aby mu to jutro uczynić było nie wzbronno. Ksiądz biskup widząc, iż z tego ślubu pożytek publiczny wyrosnąć może, przyrzekł chętnie.

Nazajutrz wielkie było w katedrze nabożeństwo (на следующий день большое было в кафедральном соборе богослужение). Słuchali go w skupieniu (слушали его в сосредоточенности) i podniosłości ducha rycerze (и воодушевлении духа рыцари), szlachta, żołnierstwo i lud pospolity (шляхта, солдаты и люд простой). Pan Wołodyjowski z Ketlingiem leżeli krzyżem przed ołtarzem (пан Володыёвский с Кетлингом лежали крестом перед алтарем); Krzysia i Basia klęczały tuż za stallami (Кшися и Бася стояли на коленях рядом за скамьями), płacząc (плача), bo wiedziały (ибо знали), iż ślub ów na niebezpieczeństwo (клятва эта на опасности) życie ich mężów podać może (жизнь их мужей подвергнуть может). Po ukończeniu mszy ksiądz biskup obrócił się do ludu z monstrancją (после окончания мессы князь епископ вернулся к народу с дароносицей); wówczas mały rycerz wstał (тогда маленький рыцарь поднялся) i klęknąwszy na stopniach ołtarza (и, встав на колени на ступенях алтаря), tak rzekł wzruszonym (так сказал растроганным), choć spokojnym głosem (хотя спокойным голосом):

— Za osobliwe dobrodziejstwa i szczególniejszą protekcję (за особенные милости и особое покровительство), jakąm ja od Pana Boga Najwyższego i Syna Jego Jedynego otrzymał (какие я от Господа Бога и Сына Его Единого получил), do również szczególniejszej poczuwając się wdzięczności (и такую же особую чувствуя благодарность), ślubuję i poprzysięgam (даю обет и присягаю), iż jako On i Syn Jego mnie wspomogli (как Он и Сын Его мне помогли), tako i ja do ostatniego tchu Krzyża świętego będę bronił (так и я до последнего дыхания Крест Святой буду защищать). A mając komendę starego zamku sobie powierzoną (имея командование старого замка мне порученным), pókim żyw i rękoma a kolanami ruchać mogąc (пока /я/ жив и руками и ногами двигать могу), pogańskiego nieprzyjaciela (басурманского врага) w sprosności żyjącego (в разврате живущего) do zamku nie puszczę (в замок не пущу), ni z murów nie ustąpię (ни от стен его не отступлю), ni szmaty białej nie zatknę (ни белой тряпки не натяну), choćby mi też pod gruzami pogrześć się przyszło (хоть бы мне тоже под руинами погибнуть)... Tak mi dopomóż Bóg i święty Krzyż (да помоги мне Бог и святой Крест) — Amen (аминь)!

Nazajutrz wielkie było w katedrze nabożeństwo. Słuchali go w skupieniu i podniosłości ducha rycerze, szlachta, żołnierstwo i lud pospolity. Pan Wołodyjowski z Ketlingiem leżeli krzyżem przed ołtarzem; Krzysia i Basia klęczały tuż za stallami, płacząc, bo wiedziały, iż ślub ów na niebezpieczeństwo życie ich mężów podać może. Po ukończeniu mszy ksiądz biskup obrócił się do ludu z monstrancją; wówczas mały rycerz wstał i klęknąwszy na stopniach ołtarza, tak rzekł wzruszonym, choć spokojnym głosem:

— Za osobliwe dobrodziejstwa i szczególniejszą protekcję, jakąm ja od Pana Boga Najwyższego i Syna Jego Jedynego otrzymał, do również szczególniejszej poczuwając się wdzięczności, ślubuję i poprzysięgam, iż jako On i Syn Jego mnie wspomogli, tako i ja do ostatniego tchu Krzyża świętego będę bronił. A mając komendę starego zamku sobie powierzoną, pókim żyw i rękoma a kolanami ruchać mogąc, pogańskiego nieprzyjaciela w sprosności żyjącego do zamku nie puszczę, ni z murów nie ustąpię, ni szmaty białej nie zatknę, choćby mi też pod gruzami pogrześć się przyszło... Tak mi dopomóż Bóg i święty Krzyż — Amen!

Cisza uroczysta nastała w kościele (тишина торжественная воцарилась в костеле), po czym dał się słyszeć głos Ketlinga (после чего послышался голос Кетлинга):

— Ślubuję (клянусь) — rzekł ów (сказал он) — za szczególne dobrodziejstwa (за особые милости), których w tej ojczyźnie doznałem (которые в этой отчизне узнал), do ostatniej kropli krwie zamku bronić (до последней капли крови замок защищать) i pierwej się pod gruzami jego pogrześć (и раньше под руинами его погибнуть), zanimby noga nieprzyjacielska miała w jego mury wstąpić (прежде чем нога вражеская должна была бы вступить в его стены). A jako ze szczerego serca (а так от искреннего = чистого сердца) i szczerej wdzięczności (и искренней благодарности) przysięgę ową składam (присягу эту приношу), tako mi dopomóż Bóg i święty Krzyż (так мне помоги, Господи и Святой Крест) — Amen (аминь)!

Tu ksiądz biskup pochylił monstrancję (тут князь епископ наклонил дароносицу) i dał ją do ucałowania naprzód panu Wołodyjowskiemu (и дал ее для целования сначала пану Володыёвскому), potem Ketlingowi (потом Кетлингу). Na ów widok liczni rycerze uczynili gwar w kościele (при виде этого многочисленные рыцари подняли шум в костеле). Rozległy się głosy (раздались голоса):

— Wszyscy przysięgamy (все клянемся)! Jeden na drugim polegniem (один возле другого поляжем)! Nie upadnie ta twierdza (не падет эта крепость)! Przysięgamy (клянемся)! Przysięgamy (клянемся)! Amen (аминь)! Amen (аминь)! Amen (аминь)!

Szable i rapiery wyszły ze zgrzytem z pochew (сабли и рапиры вышли со скрежетом из ножен) i w kościele uczyniło się jasno od stali (и в костеле стало светло от стали). Blask ów rozświecił groźne twarze (блеск этот осветил грозные лица), rozpalone oczy i zapał wielki (горящие глаза и воодушевление великое), niewypowiedziany ogarnął szlachtę (неописуемое охватило шляхту), żołnierzy (солдат), lud (людей).

Cisza uroczysta nastała w kościele, po czym dał się słyszeć głos Ketlinga:

— Ślubuję — rzekł ów — za szczególne dobrodziejstwa, których w tej ojczyźnie doznałem, do ostatniej kropli krwie zamku bronić i pierwej się pod gruzami jego pogrześć, zanimby noga nieprzyjacielska miała w jego mury wstąpić. A jako ze szczerego serca i szczerej wdzięczności przysięgę ową składam, tako mi dopomóż Bóg i święty Krzyż — Amen!

Tu ksiądz biskup pochylił monstrancję i dał ją do ucałowania naprzód panu Wołodyjowskiemu, potem Ketlingowi. Na ów widok liczni rycerze uczynili gwar w kościele. Rozległy się głosy:

— Wszyscy przysięgamy! Jeden na drugim polegniem! Nie upadnie ta twierdza! przysięgamy! przysięgamy! Amen! Amen! Amen!

Szable i rapiery wyszły ze zgrzytem z pochew i w kościele uczyniło się jasno od stali. Blask ów rozświecił groźne twarze, rozpalone oczy i zapał wielki, niewypowiedziany ogarnął szlachtę, żołnierzy, lud.

Wtem uderzono we wszystkie dzwony (вдруг ударили во все колокола), huknął organ (загремел орган), ksiądz biskup zaintonował (князь епископ запел): Sub Tuum praesidium ([sub Tuum praesidium — лат. под водительство Твое]) — sto głosów zabrzmiało mu w odpowiedzi (сто голосов зазвенело ему в ответ) — i tak modlono się za twierdzę (и так молились за крепость), która była strażnicą chrześcijaństwa i kluczem Rzeczypospolitej (которая была сторожевой башней христианства и ключом Речи Посполитой).

Po ukończonym nabożeństwie (после окончания службы) Ketling z Wołodyjowskim wyszli z kościoła (Кетлинг с Володыёвским вышли из костела) trzymając się pod ręce (держась под руки). Żegnano i błogosławiono ich po drodze (прощались и благословляли их по дороге), bo nikt nie wątpił (поскольку никто не сомневался), że pierwej polegną (что скорее полягут), nim zamek oddadzą (чем замок отдадут). Ale nie śmierć (но не смерть), jeno zwycięstwo i sława zdawały się nad nimi unosić (только победа и слава, казалось, над ними витают) — i prawdopodobnie wśród tych wszystkich tłumów oni jedni tylko wiedzieli (и видимо, среди всех этих толп они единственные только знали), jak straszną związali się przysięgą (какой страшной связали себя клятвой). Może także przeczuwały zagładę (может, также предчувствовали гибель), jaka zawisła nad ich głowami (какая нависла над их головами), dwa kochające niewieście serca (два любящих женских сердца), bo ni Basia, ni Krzysia (ибо ни Бася, ни Кшися) nie mogły się uspokoić (не могли успокоиться), a gdy wreszcie Wołodyjowski znalazł się w klasztorze przy żonie (а когда, наконец, Володыёвский оказался в монастыре с женой), ta, zanosząc się i łkając jak małe dziecko (та, захлебываясь /слезами/ и рыдая, как маленький ребенок), przytuliła się do jego piersi (прижалась к его груди) i tak rzekła przerywanym głosem (и так сказала прерывающимся голосом):

— Pamiętaj (помни)... Michałku, że (Михалек, что)... broń Boże na ciebie nieszczęścia (упаси Боже на тебя несчастье)... ja (я)... ja... nie wiem (не знаю)... co (что)... się... ze mną (со мной)... stanie (станется)!...

I poczęła się trząść z uniesienia (и начала дрожать от волнения); mały rycerz wzruszon był także bardzo (маленький рыцарь растроган был также очень). Żółte jego wąsiki wysuwały się (желтые его усики высовывались) i cofały przez chwilę (и засовывались в течение минуты = ходили туда-сюда), wreszcie rzekł (наконец сказал):

— Ano, Baśka (а ну, Баська)... trzeba było, no (нужно было, ну)!..

— Wolałabym umrzeć (/я/ предпочла бы умереть)! — rzekła Basia (сказала Бася).

Usłyszawszy to mały rycerz (услышав это, маленький рыцарь) począł jeszcze prędzej wąsikami ruszać (начал еще быстрее усиками шевелить) i powtórzywszy kilkakrotnie (и, повторив несколько раз): “Cicho, Baśka (тихо, Баська)!... cicho (тихо)!” — tak wreszcie ozwał się dla uspokojenia kochanej nad wszystko niewiasty (так наконец обратился для успокоения самой любимой женщины):

— A pamiętasz, jak mi cię Pan Bóg wrócił (а помнишь, когда мне тебя Господь Бог вернул), com powiedział (что /я/ сказал)? Powiedziałem tak (сказал /я/ так): “Na jaką mnie (на какую мне), Panie Boże (Господи Боже), kontentację stać (контентацию стать = чем Тебя порадовать /велишь/), taką ci obiecuję (то Тебе обещаю). Po wojnie (после войны), jeśli ostanę żyw (если останусь жив), kaplicę będę erygował (часовенку построил бы), ale czasu wojny muszę czegoś znacznego dokazać (но во время войны /я/ должен что-нибудь значительное совершить), aby cię niewdzięcznością nie nakarmić (чтобы неблагодарностью не отплатить)!” Co tam zamek (что там замок)! mało i tego za takowe dobrodziejstwo (мало и того за такое благодеяние)! Przyszła pora (пришла пора)! Zali godzi się (неужели хорошо), aby Zbawiciel powiedział sobie (чтобы Спаситель сказал себе): “Obiecanka cacanka (много сулит, да мало дает /досл. /пустое/ обещание – цяцянка ~ дурню игрушка/)”? Niechby mnie wprzód kamienie zamkowe potłukły (пусть бы меня сначала камни замковые расшибли), nim bym miał kawalerski parol (прежде чем должен был кавалерское слово) Bogu dany złamać (Богу данное, нарушить)! Trzeba, Baśka (надо, Баська)! — i cała rzecz (и все дело)!... Bogu, Baśka, ufajmy (Богу, Баська, доверимся)!...

Wtem uderzono we wszystkie dzwony, huknął organ, ksiądz biskup zaintonował: Sub Tuum praesidium — sto głosów zabrzmiało mu w odpowiedzi — i tak modlono się za twierdzę, która była strażnicą chrześcijaństwa i kluczem Rzeczypospolitej.

Po ukończonym nabożeństwie Ketling z Wołodyjowskim wyszli z kościoła trzymając się pod ręce. Żegnano i błogosławiono ich po drodze, bo nikt nie wątpił, że pierwej polegną, nim zamek oddadzą. Ale nie śmierć, jeno zwycięstwo i sława zdawały się nad nimi unosić — i prawdopodobnie wśród tych wszystkich tłumów oni jedni tylko wiedzieli, jak straszną związali się przysięgą. Może także przeczuwały zagładę, jaka zawisła nad ich głowami, dwa kochające niewieście serca, bo ni Basia, ni Krzysia nie mogły się uspokoić, a gdy wreszcie Wołodyjowski znalazł się w klasztorze przy żonie, ta, zanosząc się i łkając jak małe dziecko, przytuliła się do jego piersi i tak rzekła przerywanym głosem:

— Pamiętaj... Michałku, że... broń Boże na ciebie nieszczęścia... ja... ja... nie wiem... co... się... ze mną... stanie!...

I poczęła się trząść z uniesienia; mały rycerz wzruszon był także bardzo. Żółte jego wąsiki wysuwały się i cofały przez chwilę, wreszcie rzekł:

— Ano, Baśka... trzeba było, no!..

— Wolałabym umrzeć! — rzekła Basia.

Usłyszawszy to mały rycerz począł jeszcze prędzej wąsikami ruszać i powtórzywszy kilkakrotnie: “Cicho, Baśka!... cicho!” — tak wreszcie ozwał się dla uspokojenia kochanej nad wszystko niewiasty:

— A pamiętasz, jak mi cię Pan Bóg wrócił, com powiedział? Powiedziałem tak: “Na jaką mnie, Panie Boże, kontentację stać, taką ci obiecuję. Po wojnie, jeśli ostanę żyw, kaplicę będę erygował, ale czasu wojny muszę czegoś znacznego dokazać, aby cię niewdzięcznością nie nakarmić!” Co tam zamek! mało i tego za takowe dobrodziejstwo! Przyszła pora! Zali godzi się, aby Zbawiciel powiedział sobie: “Obiecanka cacanka”? Niechby mnie wprzód kamienie zamkowe potłukły, nim bym miał kawalerski parol Bogu dany złamać! Trzeba, Baśka! — i cała rzecz!... Bogu, Baśka, ufajmy!...

Rozdział LI (Глава LI)

Tego dnia jeszcze pan Wołodyjowski wyjechał z chorągwiami (в тот же день еще пан Володыёвский выехал с хоругвями) na pomoc młodemu panu Wasilkowskiemu (на помощь молодому пану Васильковскому), który ku Hryńczukowi skoczył (который к Грынчуку помчался), bo przyszła wieść (поскольку пришло известие), iż tam Tatarowie wpadli torhakiem (что туда татары ворвались бездорожьем), ludzi krępując (людей связывая), bydło biorąc (скот забирая), ale wsi dla niepoznaki nie paląc (но деревни, чтобы не было заметно, не сжигая; dla niepoznaki — чтобы не было заметно). Pan Wasilkowski wnet ich rozgromił (пан Васильковский сразу же их разгромил), jasyr odebrał (ясырь отобрал) i jeńców wziął (и пленников взял). Tych pan Wołodyjowski do Żwańca powiódł (тех пан Володыёвский в Жванец отправил) poleciwszy panu Makowieckiemu na pytki ich wziąść (поручив пану Маковецкому на пытки их взять) i zeznania ich rządnie spisać (и признания их старательно записать), tak aby hetmanowi i królowi mogły być odesłane (так, чтобы гетману и королю /они/ могли быть отосланы). Tatarzy zeznali (татары признались), iż z rozkazania perkułabskiego granicę przeszli (что /они/ по приказу пыркалаба границу перешли) mając sobie dodanego w pomoc rotmistrza Styngana z Wołoszą (имея приданного им в помощь ротмистра Стынгана с валахами). Natomiast (зато), lubo przypiekani (даже /будучи/ припеченными = пытаемыми), nie umieli powiedzieć (не умели рассказать), jak daleko mógł znajdować się w tej chwili (как далеко мог находиться в ту минуту) cesarz turecki z całą potęgą (владыка турецкий со всей мощью), gdyż idąc niesfornymi kupami przodkiem (поскольку, идя недисциплинированными группами впереди), nie utrzymywali z całym obozem związku (не поддерживали со всем = остальным табором связи).

Wszyscy jednak zgodnie zeznali (все, однако, единодушно признались), że cesarz potęgę poruszył (что владыка мощь двинул), że do Rzeczypospolitej ciągnie (что к Речи Посполитой движется) i prawdopodobnie wkrótce stanie już pod Chocimiem (и, вероятно, вскоре встанет уже под Хотином). Nie było w tych zeznaniach nic nowego dla przyszłych obrońców Kamieńca (не было в этих признаниях ничего нового для будущих защитников Каменца), ponieważ jednak w Warszawie, na dworze królewskim (поскольку однако в Варшаве, при дворе королевском), jeszcze nie wierzono w wojnę (еще не верили в войну), przeto postanowił pan podkomorzy podolski (поэтому решил пан подкоморий подольский) wyprawić jeńców wraz z ich nowinami do Warszawy (отправить пленников вместе с их новостями в Варшаву).


Понравилась статья? Добавь ее в закладку (CTRL+D) и не забудь поделиться с друзьями:  



double arrow
Сейчас читают про: