Польский язык с Генриком Сенкевичем 100 страница

Wielki wezyr darował mu kaftan ze srebrnej lamy (великий визирь даровал ему кафтан из серебряной парчи), którego posiadanie wywyższyło go w oczach wszystkich Lipków (которым обладание возвысило его в глаза липеков) i Czeremisów (и черемисов). Kryczyński, Adurowicz, Morawski, Grocholski, Tworowski, Aleksandrowicz, słowem, wszyscy ci rotmistrze (Крычевский, Адурович, Моравский, Грохольский, Творовский, Александрович, словом, все те ротмистры), którzy niegdyś w Rzeczypospolitej mieszkali i jej służyli (кто некогда в Речи Посполитой жили и ей служили), a teraz do sułtana wrócili (а теперь к султану вернулись), poddali się bezspornie pod komendę Tuhaj-bejowicza (отдались беспрекословно под командование Тугай-беевича), czcząc w nim zarówno kniaże pochodzenie (чтя в нем как княжеское происхождение), jaki wojownika (так и воина), który kaftan otrzymał (который кафтан получил). Został więc murzą znacznym (стал поэтому мурзой видным) i przeszło dwa tysiące wojowników (и почти две тысячи воинов), nieporównanie dzielniejszych od zwykłych Tatarów (несравненно более отважных, чем обычные татары), słuchało jego skinienia (слушались его кивка). Nadchodząca wojna (будущая война), w której młodemu murzy łatwiej (в которой молодому мурзе легче) niż komu innemu było się odznaczyć (чем кому-либо иному было отличиться), mogła go wynieść wysoko (могла вознести его высоко); mógł w niej znaleźć dostojeństwa, sławę, władzę (/он/ мог в ней найти чины, славу, власть).

Sam wezyr zapragnął go widzieć, a “wschodzące słońce wojny”, młody kajmakan Kara Mustafa, rozkochany w sławie wojennej i dzikich wojownikach, pokochał go. Obaj pilnie wypytywali go o Rzeczpospolitą, hetmana, wojska, Kamieniec i radowali się z jego odpowiedzi, widząc z nich, że wojna będzie łatwą, że sułtanowi zwycięstwo, Lachom klęskę, im zaś obum miano ghazich, to jest zdobywców, przynieść musi. Więc później często miewał Azja sposobność padać na twarz przed wezyrem, siadywać u proga kajmakanowego namiotu i liczne od obydwóch odebrał dary w wielbłądach, koniach i broni.

Wielki wezyr darował mu kaftan ze srebrnej lamy, którego posiadanie wywyższyło go w oczach wszystkich Lipków i Czeremisów. Kryczyński, Adurowicz, Morawski, Grocholski, Tworowski, Aleksandrowicz, słowem, wszyscy ci rotmistrze, którzy niegdyś w Rzeczypospolitej mieszkali i jej służyli, a teraz do sułtana wrócili, poddali się bezspornie pod komendę Tuhaj-bejowicza, czcząc w nim zarówno kniaże pochodzenie, jaki wojownika, który kaftan otrzymał. Został więc murzą znacznym i przeszło dwa tysiące wojowników, nieporównanie dzielniejszych od zwykłych Tatarów, słuchało jego skinienia. Nadchodząca wojna, w której młodemu murzy łatwiej niż komu innemu było się odznaczyć, mogła go wynieść wysoko; mógł w niej znaleźć dostojeństwa, sławę, władzę.

A jednak Azja nosił truciznę w duszy (и все же Азья носил отраву в душе). Naprzód pychę jego bodło to (во-первых, гордыню его раздражало то), że Tatarzy wobec Turków samych (что татары перед самими турками), zwłaszcza wobec janczarów i spahów (особенно перед янычарами и сипахи), niewiele więcej znaczą (значили не намного больше) niż gończe psy wobec myśliwych (чем гончие псы перед охотниками).

Sam on znaczył (сам он значил); ale Tatarów w ogóle za nikczemny uważano komunik (но татар вообще считали никчемными конниками). Turczyn potrzebował ich (турки нуждались в них), czasem się obawiał (иногда боялись), ale w obozie nimi pogardzał (но в таборе ими пренебрегали). Azja spostrzegłszy to (Азья, заметив это) wyłączył swoich Lipków z ogólnej tatarskiej hassy (выделил своих липеков из общей татарской массы), jakby osobny a lepszy rodzaj wojska (как бы особый и лучший род войска), lecz zaraz oburzył tym na się innych dobrudzkich i białogrodzkich murzów (но сразу восстановил тем против себя других добруджских и белгородских мурз), nie zdołał zaś wpoić przekonania (не сумел же внушить убеждения) w rozmaitych tureckich oficerów (различным турецким офицерам), aby Lipkowie mieli być (что липеки должны быть) czymś istotnie od czambułowych ordyńców lepszym (чем-то существенно от чамбуловых ордынцев лучше). Z drugiej strony, wychowany w kraju chrześcijańskim (с другой стороны, воспитанный в стране христианской), wśród szlachty i rycerstwa (среди шляхты и рыцарства), nie mógł przywyknąć do obyczajów Wschodu (не мог привыкнуть к обычаям Востока). W Rzeczypospolitej był tylko zwykłym oficerem (в Речи Посполитой был только обычным офицером), i to pośledniejszego znaku (и то самого низшего звания), a przecie stykając się ze starszyzną (но встречаясь со старшиной = старшим по званию) i z samym hetmanem nie potrzebował się (и с самим гетманом не должен был) tak uniżać jak tu (так унижаться, как тут), będąc murzą i wodzem wszystkich lipkowskich ściahów (будучи мурзой и предводителем всех липекских отрядов). Tu przed wezyrem trzeba było na twarz padać (тут перед визирем нужно было ниц: «на лицо» падать), w kajmakana przyjacielskim namiocie czołem do ziemi bić (в каймакамовом дружеском шатре челом до земли бить), płaszczyć się przed baszami (стелиться перед пашами), przed ulemami (перед улемами), przed głównym agą janczarskim (перед главным агой янычарским). Azja do tego nie przywykł (Азья к этому не привык); pamiętał o tym (помнил о том), że był witeziowym synem (что был витязевым сыном), duszę miał dziką (душу имел дикую) i pełną pychy (и полную гордыни), tak wysoko mierzącą (которая так высоко метила), jak orły mierzą (как орел метит), więc bolał srodze (поэтому страдал жестоко).

A jednak Azja nosił truciznę w duszy. Naprzód pychę jego bodło to, że Tatarzy wobec Turków samych, zwłaszcza wobec janczarów i spahów, niewiele więcej znaczą niż gończe psy wobec myśliwych.

Sam on znaczył; ale Tatarów w ogóle za nikczemny uważano komunik. Turczyn potrzebował ich, czasem się obawiał, ale w obozie nimi pogardzał. Azja spostrzegłszy to wyłączył swoich Lipków z ogólnej tatarskiej hassy, jakby osobny a lepszy rodzaj wojska, lecz zaraz oburzył tym na się innych dobrudzkich i białogrodzkich murzów, nie zdołał zaś wpoić przekonania w rozmaitych tureckich oficerów, aby Lipkowie mieli być czymś istotnie od czambułowych ordyńców lepszym. Z drugiej strony, wychowany w kraju chrześcijańskim»wśród szlachty i rycerstwa, nie mógł przywyknąć do obyczajów Wschodu. W Rzeczypospolitej był tylko zwykłym oficerem, i to pośledniejszego znaku, a przecie stykając się ze starszyzną i z samym hetmanem nie potrzebował się tak uniżać jak tu, będąc murzą i wodzem wszystkich lipkowskich ściahów. Tu przed wezyrem trzeba było na twarz padać, w kajmakana przyjacielskim namiocie czołem do ziemi bić, płaszczyć się przed baszami, przed ulemami, przed głównym agą janczarskim. Azja do tego nie przywykł; pamiętał o tym, że był witeziowym synem, duszę miał dziką i pełną pychy, tak wysoko mierzącą, jak orły mierzą, więc bolał srodze.

Lecz najbardziej paliło go ogniem wspomnienie Basi (но больше всего жгло его огнем воспоминание о Басе). Mniejsza już o to (меньше = не говоря уже о том), że jedna słaba ręka zwaliła z konia jego (что лишь = такая слабая рука свалила с коня его), który pod Bracławiem (который под Брацлавом), pod Kalnikiem (под Кальником), i w stu innych miejscach (и в ста иных местах) wyzywał na harc (вызывал на поединок) i rozciągał trupem najgroźniejszych harcowników zaporoskich (и разбрасывал трупом = трупами самых грозных поединщиков запорожских); mniejsza o wstyd, mniejsza o hańbę (не говоря о стыде, не говоря о позоре)! Ale on tę niewiastę miłował bez miary (но он ту женщину любил без меры), bez pamięci (без памяти), chciałby ją posiadać w swoim namiocie (хотел бы поселить ее в своем шатре), patrzyć na nią, bić, całować (смотреть на нее, бить, целовать). Gdyby mu dano do wyboru (если бы ему дано /было/ на выбор) padyszachem zostać i rządzić połową świata (падишахом стать и повелевать половиной мира) albo ją wziąść w ramiona (либо ее взять в объятия), czuć sercem ciepło jej krwi (чувствовать сердцем тепло ее крови), twarzą jej oddech (лицом — ее дыхание), wargami jej wargi (устами — ее уста) — to by ją wolał niż Carogród (то ее бы предпочел Царьграду), Bosfor i miano kalifa (Босфору и званию калифа). Pragnął jej (жаждал ее), bo ją kochał (ибо ее любил); pragnął jej (жаждал ее), bo ją nienawidził (ибо ее ненавидел); im bardziej była cudzą (чем больше была чужой), tym pragnął jej więcej (тем жаждал ее больше); im czystszą, wierniejszą (чем чище, вернее), bardziej niepokalaną (более непорочной), tym pragnął jej więcej (тем жаждал ее больше). Nieraz gdy w namiocie wspominał (не раз, когда в шатре вспоминал), że raz już w życiu całował w parowie (что /один/ раз уже в жизни целовал в овраге), po bitwie z Azbą-bejem (после битвы с Азба-беем), jej oczy (ее глаза), że pod Raszkowem już czuł pierś jej na swojej (что под Рашковом уже чувствовал ее грудь на своей), to porywało go szaleństwo żądz (тогда охватывало его безумство желаний). Nie wiedział nic (не знал ничего), co się z nią stało (что с ней сталось), czy wróciła do Chreptiowa (вернулась ли в Хрептёв), czy zginęła w drodze (погибла ли в дороге). Czasem doznawał ulgi na myśl (иногда испытывал облегчение при мысли), że zmarła (что умерла); czasem chwytał go żal niezgłębiony (иногда охватывала его печаль беспредельная). Były chwile (были минуты), że myślał (когда думал), iż lepiej było nie porywać jej (что лучше было не похищать ее), nie palić Raszkowa (не жечь Рашкова), lepiej było nie przychodzić tu (лучше было не приходить сюда), zostać Lipkiem w Chreptiowie (остаться липеком в Хрептёве) — byle na nią choć patrzeć (чтобы на нее хоть смотреть).

Natomiast nieszczęsna Zosia Boska (зато несчастная Зося Боская) była u niego w namiocie (была у него в шатре). Życie jej płynęło w niewolniczych posługach (жизнь ее протекала в невольничьем услужении), w hańbie i ciągłym przerażeniu (в позоре и постоянном ужасе), bo w sercu Azji nie było dla niej kropli litości (ибо в сердце Азьи не было для нее /ни/ капли жалости). Po prostu znęcał się nad nią za to tylko (просто издевался над ней за то только), że nie była Basią (что не была Басей). Miała ona wszakże słodycz (имела ведь она сладость) i urok polnego kwiatu (и очарование полевого цветка), miała młodość i piękność (имела молодость и красоту), więc on nasycał się jej pięknością (поэтому он наслаждался ее красотой), lecz z lada powodu kopał ją nogami (но по любому поводу пинал ее ногами) lub smagał puhą białe jej ciało (или хлестал плетью белое ее тело). Żyć w gorszym piekle nie mogła (жить в худшем пекле не могла), bo żyła bez nadziei (поскольку жила без надежды). Życie jej właśnie zakwitło w Raszkowie (жизнь ее как раз расцвела в Рашкове), jak wiosna (как весна), kwieciem miłości dla młodego Nowowiejskiego (цветком любви для молодого Нововейского). Kochała go z całej duszy (любила его от всей души), kochała ze wszystkich sił tę rycerską (любила изо всех сил ту рыцарскую), szlachetną (благородную) i poczciwą zarazem naturę (и честную разом натуру), a oto była igraszką i niewolnicą (а вот была игрушка и невольница) tego potwornego ślepca (этого уродливого слепца); drżąca jak bity pies (дрожащая, как побитый пес), musiała się czołgać u jego stóp (должна была ползать у его ног) i patrzyć mu w twarz (и смотреть ему в лицо), i patrzyć na ręce (и смотреть на руки), czy nie chwytają za batog (не хватают ли они плеть) z surowca (из сыромятной кожи) — i tamować dech (и сдерживать дыхание) — i tamować łzy (и сдерживать слезы).

Lecz najbardziej paliło go ogniem wspomnienie Basi. Mniejsza już o to, że jedna słaba ręka zwaliła z konia jego, który pod Bracławiem, pod Kalnikiem, i w stu innych miejscach wyzywał na harc i rozciągał trupem najgroźniejszych harcowników zaporoskich; mniejsza o wstyd, mniejsza o hańbę! Ale on tę niewiastę miłował bez miary, bez pamięci, chciałby ją posiadać w swoim namiocie, patrzyć na nią, bić, całować. Gdyby mu dano do wyboru padyszachem zostać i rządzić połową świata albo ją wziąść w ramiona, czuć sercem ciepło jej krwi, twarzą jej oddech, wargami jej wargi — to by ją wolał niż Carogród, Bosfor i miano kalifa. Pragnął jej, bo ją kochał; pragnął jej, bo ją nienawidził; im bardziej była cudzą, tym pragnął jej więcej; im czystszą, wierniejszą, bardziej niepokalaną, tym pragnął jej więcej. Nieraz gdy w namiocie wspominał, że raz już w życiu całował w parowie, po bitwie z Azbą-bejem, jej oczy, że pod Raszkowem już czuł pierś jej na swojej, to porywało go szaleństwo żądz. Nie wiedział nic, co się z nią stało, czy wróciła do Chreptiowa, czy zginęła w drodze. Czasem doznawał ulgi na myśl, że zmarła; czasem chwytał go żal niezgłębiony. Były chwile, że myślał, iż lepiej było nie porywać jej, nie palić Raszkowa, lepiej było nie przychodzić tu, zostać Lipkiem w Chreptiowie — byle na nią choć patrzeć.

Natomiast nieszczęsna Zosia Boska była u niego w namiocie. Życie jej płynęło w niewolniczych posługach, w hańbie i ciągłym przerażeniu, bo w sercu Azji nie było dla niej kropli litości. Po prostu znęcał się nad nią za to tylko, że nie była Basią. Miała ona wszakże słodycz i urok polnego kwiatu, miała młodość i piękność, więc on nasycał się jej pięknością, lecz z lada powodu kopał ją nogami lub smagał puhą białe jej ciało. Żyć w gorszym piekle nie mogła, bo żyła bez nadziei. Życie jej właśnie zakwitło w Raszkowie, jak wiosna, kwieciem miłości dla młodego Nowowiejskiego. Kochała go z całej duszy, kochała ze wszystkich sił tę rycerską, szlachetną i poczciwą zarazem naturę, a oto była igraszką i niewolnicą tego potwornego ślepca; drżąca jak bity pies, musiała się czołgać u jego stóp i patrzyć mu w twarz, i patrzyć na ręce, czy nie chwytają za batog z surowca — i tamować dech — i tamować łzy.

Wiedziała o tym dobrze (знала /она/ о том хорошо), że nie ma i nie może być nad nią miłosierdzia (что нет и не может быть над ней милосердия), bo choćby jaki cud wyrwał ją z tych strasznych rąk (поскольку если бы какое-то чудо вырвало ее из этих страшных рук), już ona nie była dawną Zosią (уже не была бы она прежней Зосей), białą jak pierwsze śniegi (белой, как первый снег), zdolną zapłacić czystym sercem za kochanie (способной заплатить чистым сердцем за любовь). Wszystko to minęło bezpowrotnie (все это минуло безвозвратно). A że w tym ogromnym pohańbieniu (а что в том огромном = ужасном позоре), w którym żyła teraz (в котором жила теперь), nie było jej najmniejszej winy (не было ее ни малейшей вины), że, przeciwnie, była przedtem zawsze dziewczyną (что, напротив, была перед тем всегда девушкой) bez zmazy jak baranek (без порока, как агнец), dobrą jak gołąb (доброй, как голубь), ufną jak dziecko (доверчивой, как дитя), prostą, kochającą (простой, любящей) — więc nie rozumiała (поэтому не понимала), dlaczego dzieje się jej taka straszna krzywda (почему ее так страшно обижают: «почему делается ей такая страшная кривда»), która już nie może być nagrodzoną (которая уже не может быть возмещена), dlaczego cięży nad nią taki nieubłagany gniew boży (почему тяготеет над ней такой неумолимый гнев Божий) — i ta rozterka duszna zwiększała jej ból (и этот разлад душевный увеличивал ее боль), jej rozpacz (ее отчаянье).

Tak jej poczęły płynąć dni, tygodnie i miesiące (так начали протекать ее дни, недели, месяцы). Azja w zimie jeszcze przybył na kuczunkauryjskie błonie (Азья зимой еще прибыл на кучункаурийский луг), a pochód do granic Rzeczypospolitej (а поход к границам Речи Посполитой) rozpoczął się dopiero w czerwcu (начался только в июне). Cały ten czas upłynął Zosi w hańbie (все это время протекло /для/ Зоси в позоре), w męce i pracy (в муках и труде). Ponieważ Azja mimo jej piękności i słodyczy (поскольку Азья, несмотря на ее красоту и нежность), mimo iż trzymał ją w namiocie (несмотря на то, что держал ее в шатре), nie tylko nie kochał jej (не только не любил ее), ale raczej nienawidził za to (но скорее ненавидел за то), że nie była Basią (что не была Басей), i uważał za prostą niewolnicę (и считал простой невольницей), zatem musiała i pracować jak niewolnica (поэтому /она/ должна была работать, как невольница). Ona poiła jego konie i wielbłądy w rzece (она поила его коней и верблюдов в реке); ona nosiła wodę na ablucje (она носила воду для омовения), drwa na ogień (дрова для огня); ona rozściełała skóry na noc (она расстилала шкуры на ночь); ona warzyła strawę (она варила еду). W innych oddziałach wojsk tureckich (в иных отрядах войск турецких) niewiasty nie wychodziły z namiotów (женщины не выходили из шатров) ze strachu przed janczarami (из страха перед янычарами) lub ze zwyczaju (либо по обычаю), ale lipkowski obóz stał opodal (но липековский табор стоял поодаль), obyczaj zaś ukrywania niewiast nie był (обычай же прятать женщин не был) między Lipkami rozpowszechniony (среди липеков распространен), bo mieszkając niegdyś w Rzeczypospolitej (поскольку, живя некогда в Речи Посполитой), do czego innego przywykli (к чему-то иному привыкли). Niewolnice prostych żołnierzy (невольницы простых солдат), o ile który z nich brankę posiadał (поскольку некоторые из них пленницами владели), nie zakrywały nawet twarzy jaszmakami (не закрывали даже лиц чадрой). Niewiastom nie wolno było wprawdzie (женщинам нельзя было, правда) wydalać się z granic lipkowskiego majdanu (удаляться за пределы липекского майдана = табора), gdyż poza tymi granicami porwano by je niezawodnie (поскольку за пределами похитили бы их неизбежно), ale w samym majdanie mogły wszędy chodzić bezpiecznie (но в самом таборе могли всюду ходить безопасно) i zajmować się obozową gospodarką (и заниматься таборным хозяйством).

Wiedziała o tym dobrze, że nie ma i nie może być nad nią miłosierdzia, bo choćby jaki cud wyrwał ją z tych strasznych rąk, już ona nie była dawną Zosią, białą jak pierwsze śniegi, zdolną zapłacić czystym sercem za kochanie. Wszystko to minęło bezpowrotnie. A że w tym ogromnym pohańbieniu, w którym żyła teraz, nie było jej najmniejszej winy, że, przeciwnie, była przedtem zawsze dziewczyną bez zmazy jak baranek, dobrą jak gołąb, ufną jak dziecko, prostą, kochającą — więc nie rozumiała, dlaczego dzieje się jej taka straszna krzywda, która już nie może być nagrodzoną, dlaczego cięży nad nią taki nieubłagany gniew boży — i ta rozterka duszna zwiększała jej ból, jej rozpacz.

Tak jej poczęły płynąć dni, tygodnie i miesiące. Azja w zimie jeszcze przybył na kuczunkauryjskie błonie, a pochód do granic Rzeczypospolitej rozpoczął się dopiero w czerwcu. Cały ten czas upłynął Zosi w hańbie, w męce i pracy. Ponieważ Azja mimo jej piękności i słodyczy, mimo iż trzymał ją w namiocie, nie tylko nie kochał jej, ale raczej nienawidził za to, że nie była Basią, i uważał za prostą niewolnicę, zatem musiała i pracować jak niewolnica Ona poiła jego konie i wielbłądy w rzece; ona nosiła wodę na ablucje, drwa na ogień; ona rozściełała skóry na noc; ona warzyła strawę. W innych oddziałach wojsk tureckich niewiasty nie wychodziły z namiotów ze strachu przed janczarami lub ze zwyczaju, ale lipkowski obóz stał opodal, obyczaj zaś ukrywania niewiast nie był między Lipkami rozpowszechniony, bo mieszkając niegdyś w Rzeczypospolitej, do czego innego przywykli. Niewolnice prostych żołnierzy, o ile który z nich brankę posiadał, nie zakrywały nawet twarzy jaszmakami. Niewiastom nie wolno było wprawdzie wydalać się z granic lipkowskiego majdanu, gdyż poza tymi granicami porwano by je niezawodnie, ale w samym majdanie mogły wszędy chodzić bezpiecznie i zajmować się obozową gospodarką.

Mimo ciężkiej pracy (несмотря на тяжелую работу) było to dla Zosi nawet pewną pociechą (было это для Зоси даже некоторым утешением) wyjść po drwa lub ku rzece (выйти за дровами либо к реке), do “poiska” z końmi (на водопой с конями), z wielbłądami (с верблюдами), bo w namiocie bała się płakać (поскольку в шатре боялась плакать), a przez drogę mogła dać folgę łzom bezkarnie (а по дороге могла дать волю слезам безнаказанно). Raz, idąc z naręczem drzew (однажды, идя с охапкой дров), spotkała matkę (/она/ встретила мать), którą był Azja Halimowi darował (которую Азья Халиму подарил). Padły sobie w objęcia (упали друг другу в объятья) i siłą je trzeba było rozrywać (и силой их нужно было растаскивать), a choć Azja wysmagał potem Zosię (и хоть Азья отстегал потом Зосю) nie szczędząc uderzeń puhy nawet po głowie (не скупясь на удары плетью даже по голове), jednak było to słodkie spotkanie (однако это была сладкая встреча). Drugi raz (в другой раз), piorąc chusty i onuce Azjowe u brodu (стирая платки и онучи Азьи возле брода), ujrzała Zosia z daleka Ewkę (увидела Зося издалека Эвку) idącą z wiadrami wody (идущую с ведрами воды). Ewka stękała pod ciężarem wiader (Эвка стонала под тяжестью ведер); postać jej była już mocno zmieniona i ociężała (фигура ее была уже сильно измененной и отяжелевшей), ale rysy (но черты /лица/), lubo przysłonięte jaszmakiem (даже скрытые чадрой), przypomniały Zosi Adama (напомнили Зосе Адама) — i taki ból chwycił jej serce (и такая боль сжала ее сердце), że przytomność opuściła ją na chwilę (что сознание оставило ее на миг). Wszelako nie mówiły do siebie nic ze strachu (все равно не заговорили друг с другом от страха).

Strach ów przytłumiał i opanowywał stopniowo (страх этот подавил и овладел постепенно) wszystkie uczucia Zosi (всеми чувствами Зоси), aż wreszcie został sam jeden na miejsce pragnień, nadziei, pamięci (пока наконец /не/ остался одним-единственным вместо желаний, надежд, памяти). Nie być bitą (не быть битой) — to stało się jej celem (это стало ее целью). Basia na jej miejscu byłaby zabiła Azję (Бася на ее месте убила бы Азью) jego własnym nożem pierwszego dnia (его собственным ножом в первый день), bez względu na to (без оглядки на то), co by ją potem spotkać mogło (что бы ее потом постичь могло); lecz bojaźliwa Zosia, półdziecko jeszcze (но боязливая Зося, наполовину еще ребенок), nie miała Basinej dzielności (не имела Басиного мужества).

Mimo ciężkiej pracy było to dla Zosi nawet pewną pociechą wyjść po drwa lub ku rzece, do “poiska” z końmi, z wielbłądami, bo w namiocie bała się płakać, a przez drogę mogła dać folgę łzom bezkarnie. Raz, idąc z naręczem drzew, spotkała matkę, którą był Azja Halimowi darował. Padły sobie w objęcia i siłą je trzeba było rozrywać, a choć Azja wysmagał potem Zosię nie szczędząc uderzeń puhy nawet po głowie, jednak było to słodkie spotkanie. Drugi raz, piorąc chusty i onuce Azjowe u brodu, ujrzała Zosia z daleka Ewkę idącą z wiadrami wody. Ewka stękała pod ciężarem wiader; postać jej była już mocno zmieniona i ociężała, ale rysy, lubo przysłonięte jaszmakiem, przypomniały Zosi Adama — i taki ból chwycił jej serce, że przytomność opuściła ją na chwilę. Wszelako nie mówiły do siebie nic ze strachu.

Strach ów przytłumiał i opanowywał stopniowo wszystkie uczucia Zosi, aż wreszcie został sam jeden na miejsce pragnień, nadziei, pamięci. Nie być bitą — to stało się jej celem. Basia na jej miejscu byłaby zabiła Azję jego własnym nożem pierwszego dnia, bez względu na to, co by ją potem spotkać mogło; lecz bojaźliwa Zosia, półdziecko jeszcze, nie miała Basinej dzielności.

I oto przyszło w końcu do tego (и вот дошло в конце концов до того), że uważała za łaskę (что считала за милость), gdy straszny Azja pod wpływem chwilowej żądzy (когда страшный Азья под влиянием минутной похоти) zbliżał czasem swoją zeszpeconą twarz (приближал иногда свое изуродованное лицо) do jej ust (к ее устам). Siedząc w namiocie (сидя в шатре), nie spuszczała oczu ze swego pana (не спускала очей со своего господина), pragnąc poznać (желая понять), czy gniewny (гневен ли), czy niegniewny (не гневен ли), śledząc jego ruchy (следя за его движениями), starając się odgadnąć chęci (стараясь отгадать желания).

A gdy, bywało, odgadła źle (а если, бывало, угадывала плохо) i gdy mu spod wąsów (и когда у него из-под усов), jak ongi staremu Tuhaj-bejowi (как некогда у старого Тугай-бея), poczynały błyskać kły (начинали сверкать клыки), wówczas bezprzytomna prawie z przerażenia (тогда бессознательная = без сознания почти от ужаса) czołgała mu się u nóg (ползала у него возле ног) przyciskając zbladłe wargi do jego butów (прижимая побледневшие губы к его сапогам), obejmując konwulsyjnie kolana (обнимая судорожно колени) i krzycząc jak gnębione dziecko (и крича, как угнетаемый ребенок):


Понравилась статья? Добавь ее в закладку (CTRL+D) и не забудь поделиться с друзьями:  



double arrow
Сейчас читают про: